Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwolenianka pokonała Wulkana i jest liderem

Redakcja
Edward Czaplarski zapewnił ekipie ze Zwolenia trzy punkty
Edward Czaplarski zapewnił ekipie ze Zwolenia trzy punkty S. Szymczak
W derbach regionu grający w "dziesiątkę" piłkarze Zwolenianki Zwoleń wygrali w Taczowie z Wulkanem Zakrzew. Ekipa trenera Pawła Potenta zasiadła na fotelu lidera.

Zwolenianka była w tym spotkaniu faworytem do wygranej. Mimo iż goście zagrali bez dwóch doświadczonych graczy, Grzegorza Seremaka i Marcina Brodeckiego.
Z kolei w szeregach gospodarzy w ostatniej chwili do gry potwierdzono Michała Kocińskiego, który nie załapał się do kadry Broni. W debiucie wypadł dość pozytywnie, ale na tle moc-no przeciętnych kolegów z zespołu.

OKO W OKO

Goście nacisnęli na rywala od pierwszych minut. Już w 12 min Łukasz Molendowski mógł zdobyć gola, ale piłka po jego strzale z 15 metrów przeszła tuż obok słupka. Chwilę później goście wykonywali serię rzutów rożnych, ale nikomu nie udało się wepchnąć piłki do siatki.
Jedyny gol padł w końcu w 25 min. Marcin Sztobryn dokładnym podaniem uruchomił Edwarda Czaplarskiego, który stanął oko w oko z Tomaszem Borkowskim. Obaj są bardzo do-świadczonymi zawodnikami, a Czaplarski ze stoickim spoko-jem, pewnie umieścił piłkę w siatce.

BYŁO NERWOWO

Nie był to porywający pojedynek, ale jak przystało na der-by, obie drużyny chciały za wszelką cenę wygrać mecz. W szeregi graczy wdawała się nerwowość i sędzia kilka razy musiał sięgać po żółte kartki.
Po przerwie wynik mógł podwyższyć wspomniany Cza-plarski, jednak tym razem okazał się gorszy od Borkowskiego. W 62 min drugą żółtą kartkę dostał Paweł Kopeć i goście mu-sieli przez około pół godziny grać w osłabieniu.

Co ciekawe Zwolenianka grała znacznie lepiej w "dziesiątkę" niż w pełnym składzie. W 79 min pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Czaplarski, a piłkę z linii bramkowej musiał wybijać jeden z defensorów Wulkana.

Gola chciał zdobyć Tomasz Turczyk, który jeszcze nie dawno grał w Wulkanie. W kilku sytuacjach zabrakło mu precyzji i szczęścia.

W końcówce mecz nieco się wyrównał, a podopieczni Pawła Potenta starali się oddalać akcję Wulkana jak najdalej od własnej bramki. Do ostatniego gwizdka zdołali utrzymać korzystny wynik, który dał im przodownictwo w tabeli. Za tydzień Zwolenianka podejmie na własnym boisku wicelidera, Skrę Konstancin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie