Stal Ostrów Wielkopolski – Rosa Radom 69:62 (23:16, 15:13, 17:15, 14:18)
Stal: Nikołow 19 (2), Millage 16 (1), Sroka 12 (3), Suliński 6 (2), Wangmene 6, Ochońko 4, Delaney 4, Kaczmarzyk 2, Zębski 0.
Rosa: Thomas 17 (4), Hajrić 14, Harris 10, Szymkiewicz 7 (2), Sokołowski 6, Zajcew 3 (1), Adams 2, Jeszke 2, Witka 1
Tak jak przewidywano, Stal okazała się dość mocnym przeciwnikiem. Mimo, że jest to beniaminek, to potwierdziło się, że zwłaszcza we własnej hali potrafi nawet z najlepszymi potrafi prowadzić równorzędną grę.
Początek spotkania był dośc wyrównany z lekką przewagą punktową Rosy. Radomska drużyna prowadziła 16:13, ale potem coś jakby się zablokowało. Kompletnie nic nie chciało wpaść i to gospodarze zdobyli aż 17 punktów z rzędu. Pod koniec drugiej kwarty Rosa zaczęła odrabiać straty. Cały czas szwankowała skuteczność przy rzutach z dystansu. Na przerwę radomianie schodzili ze stratą dziewięciu punktów do rywala (38:29).
wydawało się, że na drugą połowę wyjdzie zupełnie inna drużyna z Radomia, tymczasem Stal zaczęła od 7:0.
Dopiero w ostatniej kwarcie nasz zespół mocniej przycisnął. W 32 minucie po celnej "trójce" Szymkiewicza było już 57:52. Chwilę później był już remis 57:57. Rozpędzona Rosa niestety została zatrzymana trzy minuty przed końcem. Stal nie dała sobie wyrwać wygranej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?