Codziennie nasza redakcja otrzymuje telefony od mieszkańców i zarządców nieruchomości, że śmieci nie są odebrane i wysypują się z kontenerów.
- Ta koszmarna sytuacja trwa od kilku tygodni. Nie ma ulicy, osiedla, w którym pojemniki byłyby systematycznie opróżnianie. Altany są dosłownie zasypane odpadamy. Trudno do nich wejść, trzeba chodzić po śmieciach- alarmuje nas Barbara Krężołek prowadząca Zespół Wspólnot Mieszkaniowych w Kielcach. - Wygląda to tragicznie ale przede wszystkim mieszkańcy boją się, że zalegną się szczury i robactwo. Gdy jest ciepło bardzo łatwo o taką epidemie. Dochodzi też do dziwnych sytuacji podczas odbioru. Na przykład na ulicy Kołłatają zabrano śmieci ze wszystkich posesji z wyjątkiem bloku numer 24. W innym osiedlu kontenery zostały pełne na jednej ulicy. Nie wiemy, czy pracownicy się kierują wybierając altany, z których odbierają śmieci. Mieszkańcy mają dosyć przepełnionych pojemników. Dzwonią do nas i nam każą wkładać rękawice i zbierać śmieci. Grożą , że nie będą płacić za śmieci.
W czasie pandemii koronawirusa śmieci są inaczej odbierane w Kielcach niż w poprzednim okresie i tylko w nocy.
- Firma Eneris ma do dyspozycji tylko 30 procent załogi. Śmieci mogą być wywożone tylko w nocy ze względów bezpieczeństwa i to się nie zmieni w okresie pandemii. W pierwszej kolejności odbierane są odpady zmieszane i bio, ponieważ one są źródłem zakażenia, do nich na przykład trafiają rękawiczki czy maski, które mogły dotykać osoby chore na koronawirusa. Od poniedziałku wróciliśmy do starych harmonogramów odbioru śmieci z brązowych i szarych pojemników, ponieważ mieszkańcy nie mogli się przyzwyczaić do nowych terminów albo ich nie sprawdzali. Częstotliwość ich odbioru jest taka sama jak przed epidemią. Ograniczenia dotyczą tylko odpadów segregowanych, one są nieco rzadziej wywożone - zapewnia Agata Binkowska, dyrektorka Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska Urzędu Miasta w Kielcach.
Dodaje, że kielczanie wyrzucają bardzo dużo śmieci, mimo apeli i próśb, aby ograniczyć dodatkowe porządki i wynoszenie zbytecznych rzeczy z garaży, piwnic czy mebli. Urzędnicy apelują do mieszkańców, aby w tym trudnym okresem podchodzili ze zrozumieniem do tej nadzwyczajnej sytuacji .
-Nigdy wcześniej kielczanie nie wynosili tyle śmieci co w ostatnich tygodniach. Mieszkańcy nie rozumieją tej trudnej, nadzwyczajnej sytuacji, niebezpieczeństwa jakie niesie dla pracowników firmy Eneris opróżnianie pojemników. Są wyjątkowo roszczeniowi i brakuje im empatii dla drugiego człowieka- mówi. - W środę rano objechałam całe Kielce i w altanach nie było śmieci, z wyjątkiem kilku, gdzie śmieciarki nie mogły dojechać, ponieważ dojazd był zastawiony samochodami. Kierowcy parkują auta bezmyślnie, w niedozwolonych miejscach czym uniemożliwiają opróżnianie pojemników. Niestety w takich sytuacjach śmieci nie będą zabierane.
Jeśli pojemniki są przepełnione, śmieci nie są odbierane w terminie, to mieszkańcy mogą zrobić zdjęcie i wysłać do Urzędu Miasta pod adres [email protected]. - Każdą sytuację będziemy wyjaśniać. Proszę o aktualne zdjęcia a nie sprzed kilku dni- dodaje.
Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem? [RAPORT NA BIEŻĄCO]
Ważne telefony: Koronawirus w Świętokrzyskiem. Gdzie dzwonić po pomoc i informacje? Ważne telefony
Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie
Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
