Policyjny pościg pod Buskiem za Volkswagenem. Ścigało go kilka radiowozów! Zobacz zdjęcia

Pół godziny po północy z piątku na sobotę, na Placu Zwycięstwa w Busku, czyli tutejszym rynku, policjanci drogówki zwrócili uwagę na manewr wykonany przez kierowcę volkswagena. Jak przekazywali, skręcając w ulicę Partyzantów mężczyzna powinien był zatrzymać się przed znakiem „stop”, ale nie zrobił tego. To wykroczenie, więc policjanci dali kierowcy znak do zatrzymania się.

Zobacz zdjęcia:

- Użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, ale prowadzący volkswagena nie zastosował się do wezwania. Zaczął uciekać w kierunku Stopnicy. Policjanci ruszyli w pościg

– opowiadał aspirant sztabowy Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.

Uciekinier jechał przez miejscowości Widuchowa, Strzałków, Błoniec, Owczary. Do pościgu dołączały kolejne radiowozy. Jak relacjonują policjanci volkswagen kluczył wąskimi drogami, na których nie sposób było go wyprzedzić lub zajechać mu drogę.

- Ostatecznie po przejechaniu kilkunastu kilometrów w Radzanowie kierowca zatrzymał auto. Gdy chciał z niego wysiąść, został zatrzymany przez policjantów ruchu drogowego. Okazało się, że to 20-letni mieszkaniec jednej z podbuskich miejscowości. Mężczyzna nie był poszukiwany. Był trzeźwy, narkotest wykluczył, by był pod wpływem jakiejś nielegalnej substancji. W samochodzie nie było niczego zakazanego. Dlaczego 20-latek uciekał? Gdy policjanci go o to zapytali, odparł „Nie wiem. Coś mi odbiło”

– relacjonował aspirant sztabowy Tomasz Piwowarski.

Policjanci zatrzymali 20-latkowi prawo jazdy. Za niezatrzymanie się do kontroli nasze prawo przewiduje karę do pięciu lat więzienia. Mężczyźnie przyjdzie także odpowiedzieć za wykroczenia popełnione w trakcie ucieczki.

Zobacz zdjęcia: