Wielka afera pod kieleckim Telegrafem. Ma tam powstać składowisko odpadów chemicznych

Na posesji przy ulicy Karskiego 17, dokładnie w połowie drogi pomiędzy Geoparkiem na Wietrzni, a Telegrafem ma powstać składowisko odpadów chemicznych. Właścicielem terenu jest firma Hydrogeotechnika. Urząd miasta w Kielcach opublikował obwieszczenie w tej sprawie w Biuletynie Informacji Publicznej. Jak twierdzą mieszkańcy pobliskich posesji informację powieszono na płocie przy ulicy Karskiego 17, ale po chwili zniknęła. Zaczęła się obywatelska akcja. W pobliskich sklepach zbierane są podpisy osób sprzeciwiających się pomysłowi. Mieszkańcy chcą zainteresować sprawą prezydenta Wojciecha Lubawskiego, który mieszka w pobliżu planowanej inwestycji.

Nie ma się czemu dziwić, bo lista składowanych materiałów na tej posesji przy ulicy Karskiego 17 jest bardzo groźna. Mają tam być składowane między innymi: zaolejone osady z konserwacji instalacji lub urządzeń, odpady ciekłe zawierające fenole, odpady ciekłe zawierające substancje niebezpieczne czy wody popłuczne zawierające substancje niebezpieczne. – W centrum miasta wojewódzkiego, pomiędzy Wietrznią, a Telegrafem mają być składowane odpady chemiczne? Powstają tu nowe osiedla, w pobliżu jest szkoła podstawowa numer 8, rezerwat przyrody na Wietrzni, duże skupisko ludności i mamy tu zainstalować zbiorniki z fenolami. To gigantyczne nieporozumienie – mówi Iwona Kolasa, mieszkanka osiedla Pod Telegrafem. Mieszkańcy są nie tylko oburzeni planami, ale i sposobem informowania najbardziej zainteresowanych.

Mieszkańcy pobliskich ulic: Karskiego, Bąkowej, Wrzosowej, Wojska Polskiego, Daleszyckiej zapewniają, że nie pozwolą na składowanie odpadów chemicznych pod Telegrafem. Pismo w tej sprawie wpłynęło już do kieleckiego magistratu. Mieszkańcy zwrócili się tez o ekspertyzy do specjalistów od ochrony środowiska. Będziemy o sprawie informować na bieżąco.