Przy ulicy Sienkiewicza w Kielcach zakłady fryzjerskie i kosmetyczne są nieczynne. Podobnie na Placu Wolności, ulicy Hipotecznej, Małej, Dużej i kieleckich osiedlach. Taka sytuacja wiąże się z ogromną frustracją i niepokojem ich właścicieli.
Anna Piotrowska, właścicielka salonu kosmetycznego „Alga” mówi, że trudno jest w chwili obecnej przewidzieć jakikolwiek scenariusz wydarzeń. - Nie wyobrażam sobie tego, żeby taka sytuacja trwała dłużej niż dwa, trzy tygodnie – mówi kosmetyczka. - Przecież trzeba płacić czynsz i ZUS, a jak nie ma klientek, to nie będzie z czego zapłacić. Mam kontakt z wieloma innymi kosmetyczkami i wszystkie uważamy, że znalazłyśmy się w matni. Nawet w tych salonach, które postanowiły dalej pracować zachowując wszelkie środki ostrożności, same kobiety odwołują ze strachu swoje wizyty. I gabinet trzeba zamknąć. Jeśli wszystko potrwa dłużej zakłady trzeba będzie likwidować.
Podobne dylematy ma Kazimierz Słapek, właściciel salonu kosmetycznego „For You”. - Salon oczywiście zamknęliśmy, ale nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak długo to potrwa - mówi.
- Myślę, że najgorsze dopiero przed nami. - Sam myślałem nad różnymi rozwiązaniami logistycznymi tego problemu i nie mogę niczego rozsądnego wymyślić. Nawet jeślibyśmy przyjmowali tylko stałe, sprawdzone klientki, które znamy od dawna, to przecież one mogły mieć kontakt z różnymi osobami i nie wiadomo czy są zarażone, czy nie. Myślę, że taki stan zawieszenia potrwa dość długo i żeby interes nie upadł potrzebna będzie pomoc rządu.
W takiej samej niepewności żyje Agnieszka Błaszczyk, właścicielka Salonu Urody Glamour. - Sytuacja jest bardzo trudna – podkreśla. - Nawet maseczki, których zresztą brakuje i środki do dezynfekcji niekoniecznie muszą pomóc. Brakuje ich zresztą również w hurtowni. Zatrudniamy kilka fryzjerek i nie wyobrażam sobie tego, że miałabym i wypłacać pensje, płacić ZUS, kiedy nie będzie klientów. Jeżeli rząd nie będzie w stanie umorzyć całej składki ZUS , to może chociaż niech umorzy połowę.
Zdaniem właścicielki jeśli ta sytuacja potrwa dłużej będzie musiała zawiesić działalność.
Właściciele LaserClinic w Kielcach decyzję o zamknięciu kliniki podjęli w dniu ogłoszenia przez premiera Mateusza Morawieckiego stanu zagrożenie epidemicznego. Jak podkreśla kosmetolog i specjalista trycholog Agnieszka Jędrzejowska, podjęcie takich działań było trudne, ale konieczne ze względu na bezpieczeństwo klientów oraz pracowników.
- Pod względem przestrzegania nie tylko standardów higienicznych, ale także bezpieczeństwa oraz jakości świadczonych usług nie uznajemy żadnych kompromisów. Nie ma nic ważniejszego w procesie budowania wzajemnego zaufania – mówi Agnieszka Jędrzejowska, współwłaścicielka LaserClinic w Kielcach.
Jak zaznacza, klientki z uznaniem przyjęły decyzję o zawieszeniu funkcjonowania klinki w okresie „kwarantanny społeczeństwa”. Ale napis „zamknięte” nie oznacza, że właściciele oraz pracownicy LaserClinic próżnują.
- Układamy nasze życie i pracę na czas do epidemii. Ładujemy akumulatory, ale także pracujemy zdalnie i szkolimy się online. Po wszystkim chcemy wrócić do pracy pełni sił, nowych pomysłów i dodatkowych kompetencji – podkreśla Agnieszka Jędrzejowska. - Dziękujemy klientkom za wsparcie i apelujemy, by dbać o siebie i bliskich. Pamiętajmy: siedzimy w domu - dodaje.
Z rozmów z wieloma fryzjerami i kosmetyczkami wynika, że po raz pierwszy znaleźli się w takiej sytuacji i na razie czekają. Nie wiedzą co będzie dalej. Obawiają się przyszłości.
Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem? [RAPORT NA BIEŻĄCO]
Ważne telefony: Koronawirus w Świętokrzyskiem. Gdzie dzwonić po pomoc i informacje? Ważne telefony
Pobierz bezpłatną aplikację Echa Dnia i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie
Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?