Pierwszej porażki po 11 miesiącach doznali piłkarze Broni w sobotę w Piasecznie. W niedzielę o godzinie 12 radomianie podejmą na własnym boisku Sokoła Przytyk. Gospodarze nie załamali się pierwszą przegraną i zamierzają jak najszybciej odzyskać fotel lidera.
- Zimny prysznic w postaci porażki powinien pozytywnie wpłynąć na naszą postawę. Chłopcy czują taką sportową złość w pozytywnym sensie i na pewno zrobią wszystko, żeby przed własną publicznością wygrać - mówi Artur Kupiec, trener Broni.
W zespole Broni nie zagra w tym meczu kapitan drużyny i czołowy napastnik Robert Rogala, który ma chrzciny swojego dziecka. Natomiast przytyczanie przyjeżdżają do Radomia w najmocniejszym składzie i zamierzają sprawić niespodziankę.
- Derby rządzą się swoimi prawami i wynik może być różny. Jeśli w pierwszej połowie nie stracimy gola, to nie przegramy tego meczu - powiedział Andrzej Ośka, szkoleniowiec przytyckich piłkarzy.
W niedzielę o godzinie 14 w Białobrzegach w derbowym pojedynku Pilica zmierzy się ze Zwolenianką Zwoleń. Oba zespoły w ostatnim czasie nie grają najlepiej. W ostatnich latach w pojedynkach tych drużyn zawsze padał remis i teraz podział punktów również jest najbardziej prawdopodobnym wynikiem. Pilica przeżywa ogromny kryzys kadrowy i gra coraz słabiej. Z kolei zespół ze Zwolenia gra bardzo nieskutecznie i w ostatniej kolejce nie potrafił pokonać przeciętnie dotąd grającej Olimpii Warszawa.
- Jeśli tylko moi podopieczni poprawią nieco celność strzałów, to jestem dobrej myśli, że w Białobrzegach nie przegramy - tryska optymizmem Marek Oczkowski, trener zwoleńskich piłkarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?