Zielone strzałki znikły kilka lat temu. Na początku roku zaczęły powracać. Dla kierowców są bardzo ważne. Dzięki nim jazda jest bardziej płynna.
CIĘŻKA JAZDA
Nie da się ukryć, że ostatnimi miesiącami kierowcy w Radomiu mają bardzo utrudnione życie. Wszędzie remonty i objazdy.
- Teraz, kiedy całe miasto rozkopane, powinno być jak najwięcej udogodnień dla kierowców - tłumaczy jeden z kierowców. - I tak po zamknięciu 1905 Roku mamy w Radomiu koszmar komunikacyjny.
NAJGORZEJ NA ZBROWSKIEGO
Jak twierdzą kierowcy niepotrzebnie stoją w korkach na skrzyżowaniu ulic Zbrowskiego i Kolberga. Godziny szczytu to istny koszmar. Z każdej strony skrzyżowania zdenerwowani kierowcy stoją w sznurze samochodów bez możliwości jakiegokolwiek manewru.
- Ci, którzy chcą skręcić w prawo muszą stać, a mogliby rozładować korek i skręcić. Komu to przeszkadza? - pyta pan Jan, jeden z kierowców. - Strzałki tu byłyby dla nas wybawieniem.
W tych miejscach zdarzają się jednak kierowcy, którzy mimo braku strzałki skręcają w prawo.
- Bo to absurd, że ich tu nie ma - tłumaczą.
ZE STRZAŁKĄ ŁATWIEJ
Kolejnym miejscem bez zbawiennej dla znerwicowanych kierowców strzałki jest prawoskręt z ulicy Żwirki i Wigury w Struga. Tu również kierowcy denerwują się na tworzące się korki.
Podobnie jest na prawoskręcie z Wałowej w Limanowskiego.
- Zamontowanie strzałek ułatwiłoby nam życie, miasto i tak stoi w godzinach szczytu - uważa nasz rozmówca. - Drogowcy powinni wziąć to pod uwagę.
Próbowaliśmy skontaktować się w tej sprawie z działem inżynierii ruchu Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu. Niestety nie udało się nam. Do sprawy powrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
