W minionej kolejce sokolniczanie przegrali 0:3 wyjazdowe spotkanie z Błękitnymi Ropczyce. Do licznego grona kontuzjowanych doszedł Bartosz Miazga, który był jednym z najaktywniejszych graczy w ofensywie Sokoła, która i tak nie pisuje się najlepiej mając tylko trzy zdobyte gole w siedmiu meczach.
Lista kontuzjowanych zawodników jest coraz dłuższa. Są na niej miedzy innymi: Waldemar Kurasiewicz, Piotr Cąpała, Marcin Szeser, Dawid Cholewa, natomiast Sebastian Bieńko wyjechał za granicę. Teraz do tych, którzy nie mogą z różnych przyczyn grać dołączy pomocnik Arkadiusz Nowak, który czeka na karę jaką nałoży na niego Wydział Dyscypliny Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, który musi się najpierw wnikliwie zapoznać z opisem arbitra niedawnego meczu Sokoła z Rzemieślnikiem Pilzno, w którym to spotkaniu Nowak został ukarany czerwoną kartkę. Trener Janusz Gierach nie ma łatwego życia, ale nie załamuje rąk wierząc, że w najbliższym niedzielnym spotkaniu z Bukową Jastkowice jego drużyna odniesie pierwsze zwycięstwo.
- Jest źle i nie ma co udawać, że świeci dla nas słoneczko. Najbardziej martwi mnie duża liczba kontuzji. Nie usiądziemy jednak i nie będziemy płakać. Musimy jak najszybciej wygrać jakiś mecz, okazja ku temu nadarzy się już w niedzielę kiedy zagramy z Bukową i wierzę, że uda się nam wreszcie wygrać - mówi trener Gierach.
Przed sezonem działacze Sokoła mocno zastanawiali się czy zgłosić drużynę do rozgrywek. Ostatecznie zdecydowali się na to, ale chyba w najczarniejszych snach nie myśleli, że będzie tak trudno. Sokół gra jednak ambitnie i oby ta ambicja została nagrodzona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?