Na lekcje bez śniadania

Uczennice z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Tarnobrzegu spotkają się lekarzem, którzy będzie starał się je zniechęcić do odchudzania się. To pomysł dyrektora szkoły Marzeny Jarosz, która z przerażeniem obserwuje, jak jej podopieczne prześcigają się w pomysłach na zgubienie zbędnych kilogramów.

Kiedy kilka tygodniu temu jedna z uczennic zasłabła podczas lekcji, dyrekcja dawnego "rolnika" myślała, że przyczyną jej złego stanu zdrowia jest przeziębienie lub przemęczenie.

PRZYSZŁA NA CZCZO

Do uczennicy wezwano pogotowie ratunkowe. - Po rozmowie lekarza z dziewczyną okazało się, że przyszła do szkoły na czczo i nie miała nic na drugie śniadanie - wspomina Marzena Jarosz. - Uczennica przyznała się, że przed wyjściem do szkoły wypiła tylko szklankę soku. Na pytanie, dlaczego nic nie jadła, stwierdziła, że dba o linię.

Pani dyrektor i pozostali nauczyciele byli zszokowani. Dlatego kilka dni po tym incydencie zapadła decyzja, że do szkoły przyjdzie na pogadanki lekarz, który wytłumaczy uczniom o zgubnych skutkach stosowania głodówek.

GUB KALORIE

Lekarze, jak również nauczyciele wychowania fizycznego nie twierdzą, że dbanie o szczupłą sylwetkę to coś złego. Podkreślają jednak, że zbędne kalorie należy gubić z głową. Najlepszym i sprawdzonym sposobem są ćwiczenia fizyczne.

- Wystarczy pół godziny wysiłku dziennie, aby rozpoczął się proces spalania tkanki tłuszczowej - przekonuje Andrzej Chwart, instruktor z tarnobrzeskiej siłowni. - Nie musi to być ogromny wysiłek. Wystarczy, aby nasze tętno osiągnęło 130 uderzeń na minutę.

Dodatkiem do codziennych ćwiczeń powinno być ograniczenie spożywania słodyczy, artykułów mącznych i ziemniaczanych, a także napojów gazowanych.

- Jedno piwo zawiera ponad 250 kalorii, przy dziennym zapotrzebowaniu młodego organizmu na 2000 kalorii, ma to ogromne znaczenie na rozrost tkanki tłuszczowej - dodaje Andrzej Chwart. - Bardzo kaloryczne są także słodzone napoje gazowane. Bez wątpienia bezpiecznym napojem jest niegazowana woda mineralna, która niestety, wśród wielu nastolatków, nie cieszy się uznaniem.