MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gole strzelali obrońcy

Z Suwałk Włodzimierz ŁYŻWA <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>

W Suwałkach napastników Radomiaka wyręczyli obrońcy, którzy strzelili dwa gole i zapewnili "zielonym" trzy punkty, na które w przekroju całego pojedynku jak najbardziej zasłużyli. Martwi jednak słaba gra dwójki napastników - Dominika Dukalskiego i Michała Kowalczyka. Dodatkowo ten pierwszy zarobił głupio żółtą kartkę, za którą spotka go kara, niewykluczone, że finansowa.

Wigry Suwałki - Radomiak Radom 1:2 (1:1)

1:0 Rafał Trocki 37 min, 1:1 Mikołaj Skórnicki 44, 1:2 Michał Lewandowski 59.

Radomiak: Borkowski 6 - Skórnicki 6, Lewandowski 6, Pacan 6, Wachowicz 6 - Kotwica 2 (46 Walkiewicz 3), Terlecki 6, Kacprzak 3 (46 Błażejewski 3), Barzyński 3 (58 Kaczmarek 1) - Dukalski 4, Kowalczyk 4 (84 Sadowski nie klas.).

Wigry: Dydo - Chmielewski, Osiecki, Koprucki, Makarewicz - Trocki (71 Kubas), Lauryn, Szmyt, Trzaskalski, Bajko - Ołowniuk.

Czerwona kartka: Lauryn (Wigry, 44 minuta, za drugą żółtą); żółte: Lauryn (Wigry), Pacan, Dukalski (Radomiak). Sędziował Mariusz Czyżewski z Olsztyna. Widzów: 500.

Tuż przed wyjazdem do Suwałk na mecz z tamtejszymi Wigrami okazało się, że nie zagra prawy obrońca Krzysztof Nykiel. W spotkaniu barażowym z LKS Poborszów Nykiel doznał lekkiego urazu mięśnia dwugłowego, który wykluczył go z gry w tym pojedynku i następnym, z Paradyżem. Do końca nie było wiadomo, czy wystąpi także Jacek Kacprzak, który z kolei narzekał na kolano. Ostatecznie zawodnik ten zagrał, ale tylko 45 minut i został zmieniony. Od pierwszych minut spotkania zarysowała się przewaga radomian. Kolejno dogodne sytuacje zaprzepaszczali: Daniel Barzyński, Dukalski i Kowalczyk.

- Zaczną chyba grać skuteczniej, jak sami stracą gola - mówili obecni na meczu w Suwałkach radomscy dziennikarze. I nie pomylili się. Lewą stroną boiska "urwał się" Marcin Trzaskalski, wrzucił na pole karne piłkę, która minęła parę środkowych obrońców, doszedł do niej Rafał Trocki i strzałem głową pokonał Tomasza Borkowskiego. Nasz bramkarz był bez szans.

Jak płachta na byka

Stracona bramka na naszych piłkarzy podziałała jak płachta na byka. Rzucili się do odrabiania strat. Co kilka chwil było groźnie na polu karnym Wigier. Bramkarza gospodarzy próbowali pokonać Maciej Terlecki i Kowalczyk, ale udało się to dopiero obrońcy Mikołajowi Skórnickiemu. Rzut rożny wykonywał Kacprzak. Na polu karnym powstało ogromne zamieszanie. Najprzytomniej zachował się Skórnicki, który mocnym uderzeniem posłał futbolówkę do siatki. Piłkarze z Suwałk nie mogli się pogodzić ze stratą bramki, uważając, że gol został strzelony w nieprawidłowy sposób. Najgłośniej decyzję arbitra krytykował Kamil Lauryn. Ukarany został żółtą kartką, a że już miał jedną, ujrzał czerwony kartonik i musiał udać się do szatni.

Główka Michała

Początek drugiej połowy był podobny do pierwszej - atak Radomiaka non stop. Na listę strzelców mogli się wpisać Michał Walkiewicz i Barzyński. Szczególnie ten drugi, który po zagraniu piłki od Dukalskiego znalazł się sam na sam z Kamilem Dypą, ale z sześciu metrów przestrzelił. Ta akcja bardzo mocno zdenerwowała radomskiego szkoleniowca, który po dosłownie kilku sekundach zdjął Barzyńskiego z boiska. Za moment Radomiak zdobył bramkę, po wzorowym wykonaniu stałego fragmentu gry. Artur Błażejewski z rzutu rożnego posłał piłkę wprost na głowę Michała Lewandowskiego i było 2:1.

Od tego momentu Radomiak zaczął szanować piłkę, grał trochę "w dziadka" z piłkarzami Wigier. Gospodarze próbowali zaskoczyć naszych graczy szybką kontrą, ale akcje kończyły się na radomskiej obronie bądź pewnie interweniującym Borkowskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie