W sobotnie wczesne popołudnie w meczu drugiej ligi koszykówki AZS UJK Kielce pokonał przed własną publicznością Stal Stalową Wolę.AZS UJK Kielce - ZKS Stal Stalowa Wola 103:82 (31:18, 18:23, 27:23, 27:18)AZS UJK: Szewczyk 19 (1/2 celnych rzutów za trzy), Lewandowski 15 (1/6), Pawlak 10 (0/2), Szwedo 19 (1/1), Osiakowski 4 (0/3), Augustyn 2, Jagiełło 13 (3/5), Busz 8 (2/4), Wierzgała 1 (0/1), Bloda 12 (0/3), Fugiński, Lesisz.Stal: Gazarkiewicz 23 (2/5), Buczek, Tabor 15 (1/6), Łabuda 12 (0/4), Wojtanowicz 7 (1/1), Pietras (0/1), Nowik 12 (0/4), Siembida, Jadaś 13.Wysokie zwycięstwo kielczan w tym meczu wcale nie oddaje tego, że Stal w pewnym momencie była bliska remisu. Na pięć i pół minuty przed końcem czwartej kwarty AZS UJK prowadził tylko 83:78. Do jej końca potrafił rzucić jednak jeszcze 20 punktów, a przeciwnik tylko cztery.- Mamy już za sobą kilka takich meczów, w których zagraliśmy nie najgorzej, zwłaszcza z tymi mocnymi drużynami. Niestety jednak jest to za mało, do osiągnięcia pozytywnego wyniku. Nasz skład bardzo się uszczuplił w porównaniu z ubiegłym rokiem. Zapowiadało się bardzo dobrze, a wyszło tak jak wyszło. Dla mnie najważniejsze jest to, że niektóre fragmenty są dobre, a młodzi chłopcy podejmują walkę - powiedział po meczu trener stalowowolskiej Stali, Bogdan Pamuła.Więcej w materiale wideo:AZS UJK Kielce może się cieszyć po dzisiejszym dniu z kilku powodów. Zwycięstwo dało temu zespołowi pewne szóste miejsce na koniec sezonu zasadniczego. Ostatnie dwa punkty dla zespołu ze stolicy województwa świętokrzyskiego zostały natomiast zdobyte po bardzo ładnej akcji dwóch szesnastolatków. Oskar Lesisz podawał, a Igor Augustyn rzucał. - Nie mogliśmy dzisiaj złapać swojego rytmu, to było trochę wymęczone zwycięstwo w naszym wykonaniu. Zawodnicy podświadomie chyba myśleli, że będzie bardzo łatwo z racji tego, że gramy z ostatnią drużyną w tabeli, a w Stalowej Woli wygraliśmy bardzo wysoko (102:59 - przyp. red.), a o wszystko trzeba zawalczyć. Brakowało nam odpowiedniego tempa i energii - powiedział trener AZS UJK, Rafał Gil. Więcej w materiale wideo:Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
