Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 liga. Radość w Stali Stalowa Wola, smutek w Siarce Tarnobrzeg.

Czesław Palik, trener Stali Stalowa Wola.
Czesław Palik, trener Stali Stalowa Wola. Tomasz Błaszczyk, Rozwój Katowice.
Na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu w piłkarskiej drugiej lidze, Stal Stalowa Wola już sobie zapewniła utrzymanie. Druga nasza drużyna Siarka Tarnobrzeg po dwóch przegranych meczach ponownie znalazła się w strefie spadkowej. Podopiecznych trenera Ryszarda Komornickiego czeka heroiczna walka o utrzymanie.

Z kim jeszcze zagrają nasze zespoły do końca tego sezonu w drugiej lidze.

32 kolejka,
Stal Stalowa Wola - Znicz Pruszków, 4 maja, sobota, godzina 17, stadion w Boguchwale
Górnik Łęczna - Siarka Tarnobrzeg, 5 maja, niedziela, godzina 17

33 kolejka
Stal Stalowa Wola - Górnik Łęczna, 11 maja, sobota, godzina 17, stadion w Boguchwale
Radomiak Radom - Siarka Tarnobrzeg, 11 maja, sobota, godzina 17

34 kolejka
Siarka Tarnobrzeg - Skra Częstochowa, 19 maja, niedziela, godzina 13
Gryf Wejcherowo - Stal Stalowa Wola, 19 maja, niedziela, godzina 13.

W 31 kolejce, Stal bezbramkowo zremisowała z Rozwojem w Katowicach, Siarka na własnym boisku przegrała 0:1 z Pogonią Siedlce.

Po meczu w Tarnobrzegu, Ryszard Komornicki trener Siarki mówił, że sztuką było przegrać ten mecz.
- Drużyna zostawiała dużo zdrowia i serca na boisku i w tych warunkach atmosferycznych rozegraliśmy dobry mecz, ale szkoda że przegrany. Nie udało nam się wykorzystać z kilku nielicznych sytuacji chociaż jedne,. Przede wszystkim nie uszczegliśmy się błędów, przy straconym golu ze stałego fragmentu gry błędu indywidualnego. Mecz z Pogonią to była jednak sztuka z naszej strony go przegrać. W ofensywie graliśmy za bardzo nerwowo. Z drugiej jednak strony brakuje nam trochę jakości z przodu, napastnika z prawdziwego zdarzenia. Przed nami trzy mecze w tym dwa wyjazdy. Co nam pozostało walczyć do końca, szkoda, ale dopóki piłka w grze będziemy walczyć.

Oto co powiedział po meczu z Rozwojem, Czesław Palik, trener Stali Stalowa Wola.
- Cieszymy się z jednego punktu na wyjeździe, a smucimy, że nie zagraliśmy w tyłach tak konsekwentnie, jak w ostatnim meczu. Trzeba obiektywnie stwierdzić, że w przypadku Rozwoju sztuką było nie strzelić gola. Gospodarze mieli okazję z dwóch metrów głową, po przerwie – do pustej bramki w słupek… Taki jest los zespołu, który potrafi stworzyć sytuacje, a nie potrafi ich wykorzystać. Dlatego Rozwój jest w tabeli, gdzie jest. Do przerwy mieliśmy jedno zadanie: nie stracić bramki, grać konsekwentnie w tyłach i gdy okazja się nadarzy, to skontrować. W pierwszej połowie było nieźle, w drugiej oddaliśmy inicjatywę. Rozwój grał z większą swobodą, większą determinacją. Było widać, że ten zespół walczy o życie. My przegraliśmy środek boiska, dlatego mecz wyglądał, jak wyglądał. W końcówce mogliśmy jeszcze wygrać, co byłoby nieszczęściem dla Rozwoju. Życzę mu utrzymania, bo na to zasługuje. Są słabsze zespoły od niego. Obyście trzy końcowe spotkania pograli z fartem. Tego serdecznie życzę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie