- Uważam, że zagraliśmy bardzo dobry mecz. Szczególnie w pierwszej połowie. Wyłączyliśmy najgroźniejsze atuty Stali Rzeszów. Byliśmy drużyną, cały czas dążyliśmy do zwycięstwa. Prędzej czy później musiało to przynieść efekt. Nawet te czerwone kartki były owocem tego, że cały czas byliśmy blisko siebie i przesuwaliśmy, odcinaliśmy najważniejsze atuty Stali Rzeszów. Myślę, że dzięki temu, że byliśmy drużyną, to odnieśliśmy zwycięstwo - powiedział pomocnik stalowowolskiej Stali dla mediów klubowych.
Stal Rzeszów przed tym meczem miała sześć punktów przewagi nad zielono-czarnymi, ale ci zdołali ją pokonać. Wcześniej to samo zrobili z innym wyżej notowanym przeciwnikiem, Górnikiem Łęczna. Piłkarz zaprzecza jednak, jakoby on i jego koledzy bardziej motywowali się przed spotkaniami z teoretycznie silniejszymi przeciwnikami.
- Wydaje mi się, że to nie jest kwestia tego, że patrzymy na to, że ktoś jest wyżej w tabeli i wtedy będziemy się bardziej starać. To jest kwestia ułożenia się meczu i tego, jak przeciwnik do tego podchodzi. Wiadomo, że troszkę łatwiej się gra z drużynami, które prowadzą grę i chcą grać w piłkę niż z zespołami, które po prostu kopią tylko do przodu - dodał Szymon Jopek.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?