- Spotkały się dwie drużyny, z których jedna nie wysiadła z autobusu, a druga wpadła do kociołka Panoramixa. Widziałem Widzew wiele razy w ostatnich tygodniach i tak dobrze prezentującego się motorycznie zespołu jeszcze nie dostrzegłęm. Tej ekipie chyba służy granie co dwa dni. Szkoda mi było moich zawodników, widać Było jak cierpią, nie byli w stanie zdążyć do wielu piłek, w pierwszej połowie nie wygraliśmy żadnego pojedynku szybkościowego. Do tej pory Widzew może i zaczynał agresywnie mecze, ale szybko opadał z sił. Dzisiaj było inaczej. Tak naprawdę nie mieliśmy argumentów, zostaliśmy zepchnięci od 3. minuty bardzo głęboko, piłkę mieliśmy tylko wtedy, kiedy ją tracił Widzew. Dopiero w drugiej połowie coś pograliśmy w piłkę, gdy mecz już był zamknięty. Gramy teraz dwa mecze o utrzymanie i musimy zrobić wszystko, żeby się podnieść i pozostać w 2 lidze - powiedział Szymon Szydełko w rozmowie z Widzew TV.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?