2 liga. Trenerzy Szymon Szydełko i Marcin Wołowiec po meczu Stal Stalowa Wola - Stal Rzeszów (WIDEO)

- Przegraliśmy mecz. Gratuluję Stali Stalowa Wola 3 punktów. Widać było po skurczach i leżeniu w ostatnich minutach, że obie drużyny były nastawione na walkę. My musieliśmy dać więcej z wątroby, ponieważ po fatalnych błędach moich zawodników od 70. minuty graliśmy w dziewięciu. Dali palec sędziemu prowadzącemu, a on to wykorzystał i osłabił nasz zespół. Chcę jednak zapewnić, że ten mecz był przełomowy i po nim zrodzi się drużyna, która będzie dawać z siebie jeszcze więcej, walczyć jeszcze bardziej. I tak krzywdzące decyzje podziałają na mój zespół motywująco. Bardzo mocno zastanawiamy się nad pierwszą żółtą kartką dla Artura Pląskowskiego - nie było tam żadnego kontaktu z bramkarzem. Kuriozalna jest natomiast sytuacja z drugą kartką dla Marcela Kotwicy. To jest skandal to, co się odwaliło. Brakuje mi słowa cenzuralnego - powiedział Marcin Wołowiec.

- Zacznę od gratulacji dla swojego zespołu za realizację planu na ten mecz. Wiedzieliśmy, jak trzeba zagrać ze Stalą - mądrze jako kolektyw i w defensywie. Chciałem też powiedzieć, że tak jak się smuciliśmy kilka dni temu, tak teraz się cieszymy. Ale tak to jest w tej lidze - jeden błąd zawodnika powoduje, utratę szans na zwycięstwo. Nas to spotkało z Olimpią Elbląg i ze Skrą Częstochowa, a dzisiaj to dotknęło naszego rywala. Chcę to potraktować jako przestrogę dla mojego zespołu - w każdym meczu musimy być w stu procentach skoncentrowani. Grając 11 na 11 też jednak prowadziliśmy i strzeliliśmy gola. To zwycięstwo nie jest spowodowane czerwonymi kartkami dla Stali Rzeszów, ale tym że byliśmy bardzo dobrze zorganizowanym i takim, który wiedział po co wyszedł na boisko. Kosztem piękna i stylu chcieliśmy trzech punktów - powiedział Szymon Szydełko, trener Stali Stalowa Wola.

Pełne wypowiedzi obu szkoleniowców (źródło: facebook.com / Stal Stalowa Wola):