Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 liga. Wstydliwy bilans Stali Stalowa Wola w meczach wyjazdowych. Trener Ireneusz Pietrzykowski ocenił zespół po meczu z Kotwicą Kołobrzeg

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
Wideo
od 16 lat
Trzy punkty w ośmiu wyjazdowych meczach zdobyła Stal Stalowa Wola w tym sezonie drugiej ligi. Trener Ireneusz Pietrzykowski odniósł się do tego po spotkaniu z Kotwicą Kołobrzeg.

Problemy Stali Stalowa Wola z grą na wyjeździe

W ostatniej kolejce drugiej ligi Stal Stalowa Wola przegrała 0:1 na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg po golu strzelonym przez Brazylijczyka, Jonathana Juniora. Do przerwy utrzymywał się wynik bezbramkowy, ale w drugiej połowie gospodarze zdobyli bramkę po błędzie w obronie klubu z Podkarpacia.

- Mecz miał dwa oblicza. Pierwsza połowa przebiegła pod dominacją gospodarzy i Mikołaj Smyłek utrzymał nas przy życiu, notując kilka bardzo dobrych interwencji. Kotwica miała zdecydowaną przewagę, my przegrywaliśmy pojedynki jeden na jeden, za słabo doskakiwaliśmy i nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce. Gdyby tamta część meczu zadecydowała o porażce, to nie byłoby żalu, ale druga połowa była odwróceniem sytuacji. Może nie zdominowaliśmy rywala tak, jak on nas w pierwszej części, ale mieliśmy przewagę. W momencie, w którym nic nie zwiastowało tego, że rywal może stworzyć sytuację, to straciliśmy bramkę i później nie potrafiliśmy dogonić. Żałuję, ale patrząc na pierwszą połowę, to Kotwica tam ten mecz powinna wygrać - powiedział po spotkaniu trener Stali, Ireneusz Pietrzykowski.

Dla zielono-czarnych była to już piąta porażka w ósmym pojedynku rozgrywanym na boisku przeciwnika. Bilans bramkowy to 1-10.

- W Kaliszu (0:1 z KKS) i w Łodzi (0:3 z ŁKS II) graliśmy dobrze, to nie jest tak, że na wyjeździe gramy zupełnie inaczej, choć to jak w Stalowej Woli publika żyje meczem, jak jest prowadzony doping, na pewno nas niesie. Wynikami się nie obronimy, bo wyjazd na wyjeździe jest wstydliwy. Mam jednak odczucie, że gramy na tyle przyzwoicie, że tych punktów powinniśmy mieć więcej. Wkrótce będziemy mieli kilka meczów u siebie, mam nadzieję, że stadion nam pomoże i doskoczymy do środka tabeli - mówił również trener Stali.

Szkoleniowiec Kotwicy Kołobrzeg, Maciej Bartoszek, chwalił natomiast zespół ze Stalowej Woli. - Stal to zespół, który zdecydowanie lepiej gra w piłkę, niż punktuje - powiedział.

W rozmowie z mediami klubowymi mecz skomentował także Michał Mydlarz, zawodnik Stali.

- Zabrakło nam utrzymania piłki, zwłaszcza w pierwszej połowie. Za szybko chcieliśmy posyłać prostopadłe podania, przez co traciliśmy futbolówkę. W drugiej części meczu pod tym względem było lepiej, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, jednak straciliśmy bramkę i przegraliśmy. Nie było klarownych okazji, jednak gdybyśmy dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, to myślę, że stwarzalibyśmy sytuacje. Ten kto popełnia więcej błędów, ten przegrywa. Nam przytrafił się jeden głupi w drugiej połowie i to spowodowało, że przegraliśmy. Jesteśmy w dobrej formie fizycznej i damy sobie radę z grą co trzy-cztery dni - powiedział

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie