Przed sezonem Siarka zapowiadała, iż będzie chciała się liczyć w walce o awans do drugiej ligi. Do końca rozgrywek jeszcze daleko, ale po sześciu kolejkach ma na koncie tylko jedno zwycięstwo (7:1 z KS Wiązownica) i sześć zdobytych punktów.
- Jestem bardzo niezadowolony, bo mieliśmy ten mecz wygrać, a go zremisowaliśmy. Straciliśmy bramkę w bardzo frajerski sposób, a w zasadzie sami sobie strzeliliśmy gola. Było podanie do naszego bramkarza, a ten złapał piłkę i sędzia podyktował rzut wolny pośredni. Bramkarz (Maciej Kowal - przyp. red._ zamiast piłkę w tym momencie przytrzymać, to ją postawił, a gospodarze szybko wykonali stały fragment gry i strzelili wyrównującego gola. Mieliśmy jeszcze dwie poprzeczki w drugiej połowie, ale niestety wyszło jak wyszło - powiedział Grzegorz Opaliński, trener Siarki Tarnobrzeg, po mecz z ŁKS Probudex (za podkarpacielive.pl).
Kolejny mecz Siarka zagra w środku tygodnia. Będzie to starcie w ramach Regionalnego Fortuna Pucharu Polski z Sokołem Kamień.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?