Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3 liga. Łukasz Surma, trener Stali Stalowa Wola, po spotkaniu z Sokołem Sieniawa: Czerwona kartka odwróciła mecz o 180 stopni

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
Trener Stali Stalowa Wola, Łukasz Surma, uważa że w remisowym starciu z Sokołem Sieniawa kluczowa była czerwona kartka Michała Zięby.

Stal liczyła na to, że zdoła pokonać przeciwnika na jego boisku, ale mecz nie potoczył się do końca po myśli jej piłkarzy.

- Wywozimy punkt, choć założenia przedmeczowe były inne. Boisko zweryfikowało nasze plany. Zaczęliśmy przeciętnie, ale z biegiem czasu pierwszej połowy mój zespół się rozkręcał, było kilka akcji oskrzydlających, chcieliśmy pominąć linię pomocy przeciwnika i wykorzystać szybkość Kacprzyckiego i Kiełbasy. Tak też się działo. Po tych akcjach bocznymi sektorami mieliśmy swoje sytuacje, brakowało jednak dogrania, a Danielowi Świderskiemu więcej precyzji - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Łukasz Surma.

Szkoleniowiec zielono-czarnych był jednak zadowolony z pewnych elementów gry swoich podopiecznych, a przede wszystkim z tego, jak prezentowali się w pierwszej części spotkania. Kluczowa dla losów spotkania miała być czerwona kartka, jaką dostał w 54. minucie spotkania Michał Zięba

- Z pierwszej połowy, zwłaszcza końcówki, mogłem być zadowolony. Uczulałem chłopaków, wychodząc na drugą połowę, że Sokół na pewno się nie podda. Jest drużyną waleczną, wybieganą i ambitną. Czerwona kartka odwróciła mecz o 180 stopni, musieliśmy zmienić ustawienie i przeszliśmy na grę piątką obrońców. Tym utrudniliśmy gospodarzom dojście do klarownych sytuacji - mieli stałe fragmenty gry, ale moi piłkarze dobrze bronili i się przesuwali. Pokazali też charakter, bo w tym upale niełatwo się tak gra, ale oni wytrzymali do końca. Remis uważam za zasłużony - dodał były piłkarz między innymi Ruchu Chorzów i Legii Warszawa.

Trener Sokoła Sieniawa, Dariusz Majcher, cieszył się natomiast z tego, że jego podopieczni zachowali czyste konto. Poprzedni taki przypadek w meczu ligowym miał miejsce w październiku ubiegłego roku, kiedy zespół pokonał 1:0 Podhale Nowy Targ.

- Powiem szczerze, że jest to pierwszy mecz satysfakcjonujący, ponieważ Sokół nie stracił bramki i to na pewno cieszy. Natomiast pozostałe aspekty typowo piłkarskie troszkę zawodzą z tego względu, że przez cały tydzień chłopakom przypominałem, że futbol to jest gra drużynowa. Dzisiaj praktycznie całą drugą połowę graliśmy w przewadze, więc powinniśmy podejść do tego bardziej drużynowo, zespołowo i stworzyć sobie więcej sytuacji bramkowych - powiedział na temat meczu ze Stalą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie