Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3 liga. Siarka Tarnobrzeg bezbramkowo zremisowała z Garbarnią Kraków. Antybohaterem meczu sędzia główny. Zobacz zdjęcia z meczu

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
To miał być hit szóstej kolejki piłkarskiej trzeciej ligi grupy czwartej, w którym naprzeciw siebie stanął lider i wicelider tabeli. Sobotni mecz (2 września) nie był jednak porywającym widowiskiem i zakończył się bezbramkowym remisem, natomiast w pamięci kibiców pozostanie głównie dzięki skandalicznemu wręcz sędziowaniu, jakie zaprezentował arbiter główny - Jacek Małyszek z Lublina.

Siarka Tarnobrzeg zmierzyła się z Garbarnią Kraków

Ten mecz wzbudzał duże zainteresowanie nie tylko tarnobrzeskich kibiców, ponieważ przed sobotą aż trzy czołowe zespoły w tabeli miały identyczny bilans punktowy (12), każda też miała na koncie cztery wygrane i porażkę. Mowa o Siarce, Garbarni i Avii Świdnik. Dlatego też wynik starcia Siarki z Garbarnią mógł wskazać zespół, który najbardziej powinien się liczyć w walce o drugą ligę. Mecz w Tarnobrzegu zakończył się bezbramkowym remisem, dlatego Siarka straciła pozycję lidera na rzecz Avii, która wygrała wysoko z Podhalem Nowy Targ 6:1.

To spotkanie każda z drużyn mogła wygrać, w przekroju całego meczu niewielką przewagę miała Siarka, podopieczni trenera Dariusza Kantora nie potrafili jednak pokonać bramkarza Garbarni, która w Tarnobrzegu miała wsparcie pięciu kibiców.

Jeśli chodzi o dokonania piłkarzy w I połowie, widzowie nie mieli za bardzo na czym oka zawiesić. Ich serca mogły mocniej zabić po strzale z dystansu Dawida Lisowskiego, a także próbie z rzutu wolnego Bartosza Sulkowskiego.

Goście spod Wawelu robili lepsze wrażenie i kilka razy zapachniało bramka dla nich. Na szczęście za każdym razem klasę pokazywał Hieronim Zoch i obyło się bez strat. Choć nie tak do końca - w pierwszej odsłonie kontuzji doznał Piotr Lisowski, musiał opuścić boisko.

Po zmianie stron Siarka szybko chciała dobrać się rywalom do skóry, ale tym razem zawsze czegoś brakowało. I znów to Garbarnia była bliższa zdobycia bramki. W ostatnich minutach gospodarze narobili trochę zamieszania pod bramką krakowian, ale nie wykorzystali nadarzających się okazji i skończyło się podziałem punktów.

Antybohaterem meczu Siarki z Garbarnią był arbiter główny, który popełnił błędy "w obie strony", a kibice i piłkarze Siarki mieli do niego pretensje między innymi za niepodyktowanie rzutu karnego. Arbiter kartkował graczy (8 kartek dla Siarki i czerwona dla II trenera Dariusza Dula), niekiedy zupełnie bez potrzeby, czym wprowadził jeszcze bardziej nerwową atmosferę na boisku. Jego poczynania głośno komentowali kibice, skandując niewybredne hasła. Ten sam arbiter zresztą kilkanaście dni temu był mocno krytykowany za swoją pracę na I-ligowym meczu Arka Gdynia - GKS Tychy, najwięcej pretensji miał do niego trener GKS Tychy Piotr Banasik.

Siarka Tarnobrzeg – Garbarnia Kraków 0:0

Siarka: Zoch – P. Lisowski, Woś, Szymocha, Sulkowski, Kaliniec, Kumorek, D. Lisowski, Bieniarz, Krzysztofek, Orli. Trener Dariusz Kantor.

Garbarnia: Bartusik – Czekaj, Durda, Morys, Cukrowski – Dziedzic, Nowak, Grzybowski, Opalski, Kajpust, Klec. Trener Marcin Pluta.

Artykuł zostanie niebawem zaktualizowany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie