3 liga. Siarka Tarnobrzeg - Chełmianka Chełm 0:1. Zasłużona porażka tarnobrzeskiej drużyny

Siarka Tarnobrzeg - Chełmianka Chełm 0:1 (0:0)
Bramka: Ezana Kahsay 64.
Żółte kartki: Skoczylas, Kashay.
Siarka: Kowal - Bierzało, Stefanik, Józefiak Duda (67. D'Apollonio), Tyl, Rogala, Sulkowski, Agudo (60. Bałdyga), Jatsenko (46. Mróz), Zawiślak.
Chełmianka: Długosz - Wiatrak, Mazurek, Zbiciak, Budzyński, Wołos (78. Skoczylas), Bednara (65. Wójcik), Piekarski, Czułowski, Dziubiński (65. Myśliwiecki), Kahsay (89. Brzozowski).
Sędziował Patryk Świerczek (Brzesko).

Tarnobrzeżanie podchodzili do tego spotkania z pozycji lidera tabeli, ale także jako drużyna, która w ostatniej serii spotkań doznała porażki 0:1 z Podhalem Nowy Targ. Chełmianka jednak również miała swoje problemy, ponieważ przegrała dwa poprzednie mecze: 2:4 z Cracovią II i 0:2 z Orlętami Radzyń Podlaski.

Jako pierwszy strzał na bramkę gości oddał Ivan Agudo, który podjął próbę uderzenia sprzed pola karnego, ale przestrzelił. Później Siarka miała spore problemy ze stworzeniem sobie konkretnej szansy do strzelenia gola, a na boisku lepiej radzili sobie goście, którzy wysoko odbierali piłkę i szczelnie bronili dostępu do własnej bramki. Problemu z wychodzeniem spod pressingu rywali podkreślał trener Siarki, Sławomir Majak.

W drugiej połowie Siarka zaczęła wyglądać nieco lepiej, ale wciąż przez długi okres czasu nie stwarzała sobie groźnych szans - raz nieźle z dystansu uderzył Michał Bierzało, ale piłka po jego uderzeniu minęła bramkę.

Chełmianka natomiast w 67. minucie objęła prowadzenie. Ezana Kahsay oddał strzał z dystansu, a futbolówka po rykoszecie wpadła do bramki.

Przed końcem meczu Siarka miała jedną świetną szansę - po zagraniu Luigiego D'Apollonio wzdłuż bramki gola mógł strzelić Krzysztof Zawiślak, ale nie trafił on czysto w piłkę. Nie udało się i tarnobrzeżanie przegrali jednym golem.