Sandomierska drużyna była jedną z rewelacji rundy jesiennej. W pierwszej części sezonu 2020/2021 podopieczni trenera Rafała Wójcika bardzo długo znajdowali się w ścisłej czołówce ligowej klasyfikacji, a rok skończyli tuż za podium, na czwartym miejscu. Zdobyli łącznie 37 punktów w 20 meczach, czyli ledwie o jeden mniej niż Stal Stalowa Wola.
Po zimowych zmianach kadrowych, jakie zaszły w Wiśle, klub ten prezentuje się znacznie gorzej, o czym najlepiej świadczy fakt, że strata do stalowowolskiej drużyny urosła z jednego oczka do dziesięciu, mimo że Stal sama miała swoje problemy, które doprowadziły do kolejnej zmiany trenera.
W dwunastu spotkaniach Wisła doznała aż ośmiu porażek, jeden mecz zremisowała i trzy wygrała. Gdyby liczyć tabelę ligową tylko za ten okres czasu, to sandomierzanie znajdowaliby się na 17. lokacie, która oznacza po sezonie spadek do czwartej ligi. Dzięki dobrej grze jesienią wciąż ich zapas nad pierwszym miejscem oznaczającym relegację jest dość spora i wynosi dwanaście punktów.
W ostatniej kolejce Wisła doznała bardzo wysokiej porażki. Na wyjeździe mierzyła się z rezerwami ekstraklasowej Cracovii i przegrała z nimi 2:6.
Stal Stalowa Wola przegrała jednak swój ostatni mecz przeciwko Wiśle Sandomierz, rozgrywany podczas pierwszej części sezony. Wówczas, podczas spotkania rozgrywanego na boisku przy ulicy Hutniczej 15, goście wygrali 1:0, a jedynego gola strzelił dla nich Kamil Bełczowski.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?