- Sytuacja z rzutem karnym mogła nas załamać, ale chłopcy dobrze na to zareagowali. Nie poddali się i dążyli do końca do trzeciej bramki. Mówiliśmy przy ławce, by po bramce na 2:2 nie podpalać się, tylko czekać na swoją szansę po stałym fragmencie gry, bo w tym jesteśmy mocni. W końcowych fragmentach meczu Paweł Mróz znowu uratował nam tyłek, bo to bodaj jego ósma bramka w roli jokera - powiedział nam po wygranym 3:2 mecz z Cracovią II trener Siarki Tarnobrzeg, Sławomir Majak. Więcej w materiale wideo.