10 stycznia 1991 r. śmigłowiec ze 103 Pułku Lotniczego Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych MSW wylądował w Dołżycy. Na jego pokładzie była m.in. ekipa programu kryminalnego 997, która miała we wsi nagrywać jeden z odcinków programu. Chodziło o wyjaśnienie morderstwa kobiety. Jej zwłoki znaleziono dwa miesiące wcześniej w skrzyni porzuconej nieopodal drogi.
Lot przebiegał w sprzyjających warunkach atmosferycznych, jednak w okolicach Cisnej zaczęły się one pogarszać, co skłoniło załogę do wykonania dodatkowego lotu na rozpoznanie pogody. Dowódca zgodził się zabrać na pokład pasażerów, którzy chcieli obejrzeć z lotu ptaka okolicę. Do śmigłowca wsiadło sześciu policjantów i jeden pracownik cywilny policji. Załogę maszyny tworzyli dwaj piloci i technik pokładowy.
"Załoga po starcie wykonywała lot na wysokości 40 metrów wzdłuż rzeki Solinka, w kierunku pasma górskiego. Zbyt późne i zbyt energiczne wprowadzenie śmigłowca na wznoszenie spowodowało jego przepadnięcie. Maszyna uderzyła tylną częścią belki ogonowej o wierzchołki drzew (…). Śmigłowiec stracił sterowność i zderzył się z ziemią"
- czytamy w książce "Pamięci lotników wojskowych 1945-2003".Nikt nie przeżył.
10 stycznia 1991 r. zginęli:
- podkom. Marek Pasterczyk,
- asp. Zdzisław Marciniak,
- st. sierżant Roman Górecki,
- sierżant Bogusław Szuba,
- post. Jacek Typrowicz,
- post. Marek Buda,
- Kazimierz Wajda,
- kap. pilot Paweł Prorok,
- st. chor. pilot Roman Pakuła,
- mł. chor. Jacek Główka.
WIĘCEJ O TRAGEDII W CISNEJ:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?