Bezbramkowy remis w sobotnim starciu Sokoła z Błękitnymi utrzymywał się do 78. minuty - wówczas raczej nikt się nie spodziewał, że padną w tym meczu trzy gole.
Gospodarze objęli prowadzenie po rzucie rożnym. Po dośrodkowaniu na długi słupek, piłkę do bramki przyjezdnych wpakował Wojtak.
Piłkarze Błękitnych nie poddali się i już po pięciu minutach wyrównali rezultat. Na listę strzelców wpisał się Krystian Majka. Gdy wydawało się, że obie ekipy podzielą się punktami, zabójczy cios zadał Tomasz Kot, który popisał się pięknym uderzeniem.
- W dziesięciu ciężko dowieźć wynik, a goście wykorzystali przewagę i zasłużenie wygrali ten mecz
- mówił po końcowym gwizdku arbitra Stanisław Smender, kierownik Sokoła Nisko.
Sokół Nisko - Błękitni Ropczyce 1:2 (0:0)
Bramki: 1:0 Wojtak 77, 1:1 Majka 81, 1:2 Kot 90+4.
Sokół: Drzymała - Maciorowski, Stępień ż, P. Tur (87 Szpyra), Stypa (55 Buda), M. Tur (63 Soboń), Rutyna ż (55 Wojtak ż), Tabaka, Drelich żż [cz 65], Przedpłata, Tyczyński. Trener Rafał Leśniowski.
Błękitni: Kosiba - Gdowik ż, Świętoń, Kukla ż (78 Kmiotek), Kurek (70 Darłak), Szczybyło, Sypek (65 Kot), Majka, Majcher ż, Sulisz (89 Bęben), Siepierski. Trener Łukasz Chmura.
Sędziował Kasza (Mielec). Widzów 60.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?