Spotkanie bardzo dobrze zaczęło się dla miejscowych - Szymkiewicz już w 6. minucie wyprowadził młodych resoviaków na prowadzenie. Piłkarze Sokoła Nisko jednak szybko się otrząsnęli i już 11 minut później Marcin Tur wyrównał.
- Moi piłkarze właściwie zareagowali na tą straconą bramkę i szybko wzięli się do roboty. Muszę ich za to pochwalić, bo wiedzieliśmy, że musimy wygrać to spotkanie jeśli chcemy walczyć o coś więcej niż tylko utrzymanie
- powiedział po meczu trener gości, Rafał Leśniowski.
Jeszcze w pierwszej połowie gola zdobył Tyczyński, a w drugich 45 minutach wygraną Sokoła przypieczętował Stypa.
- Mogliśmy jeszcze coś strzelić, ale brakowało strzału w decydującej fazie akcji - podsumował Rafał Leśniowski.
- Szkoda tego meczu, bo mieliśmy swoje 5 minut i nie wykorzystaliśmy tego - przyznał Adam Bukała, szkoleniowiec Resovii II. - Wyszliśmy na prowadzenie i należało zagrać spokojnie i może kontrować, a nie próbować trudnych rzeczy, które nie do końca nam wychodzą. Niestety sami prokurowaliśmy sytuacje dla przeciwnika i przegraliśmy po naszych błędach.
Resovia II - Sokół Nisko 1:3 (1:2)
Bramki: 1:0 Szymkiewicz 6, 1:1 M. Tur 17, 1:2 Tyczyński 37, 1:3 Stypa 64.
Resovia: Olko - Persak, Chuchro (46 Drozd), Usarz, Mikrut (56 Grabowski), Kojder (70 Kyciński), Kałaska, Bomba (76 Kumorek ż), Kantor, Szymkiewicz, Kiełbasa ż. Trener Adam Bukała.
Sokół: Drzymała - Maciorowski, Tetlak, Tabaka (85 Szpyra), Przedpłata ż, Drelich ż (55 Wojtak), Stępień (85 Rutyna), Stypa (75 Szewczyk), Tyczyński (65 Buda), P. Tur (70 Soboń), M. Tur. Trener Rafał Leśniowski.
Sędziował Kozner (Krosno).
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?