O skali zapotrzebowania na pralki, Małgorzata Stelmach, prezes Fundacji przekonała się osobiście. W rozmowie z powodzianami z Zalesia Gorzyckiego, Trześni i Sokolnik, okazało się, że właśnie pralki, to ten sprzęt gospodarstwa domowego, na który powodzianie czekają najbardziej.
- Fundacja daje nam pięć nowych pralek i szóstą używaną, ale w dobrym stanie - mówi Dariusz Bukowski, wiceprezes Stowarzyszenia "Powodzianie". - Dodatkowo Fundacja zebrała 30 tysięcy złotych, ale pieniądze mają być przekazane w towarze. Ustaliliśmy, że będą to pralki. Kontaktujemy się przedstawicielem producenta, by kupić towar, bo najlepszej cenie.
Kolejny sprzęt gospodarstwa domowego, czeka na odbiór w Niemczech, gdzie został kupiony przez jedną z tamtejszych fundacji. Sprowadzenie sprzętu jest bardzo kosztowne, dlatego stowarzyszenie liczy na pomoc dyrekcji gorzyckiego zakładu Federal Mogull, który na terenie Niemiec, ma swój oddział i obiecał pomoc w przewozie sprzętu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?