Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

42. Bieg Nadwiślański imienia Alfreda Freyera w Tarnobrzegu za nami. Zawodnicy pokonali 15 kilometrów [ZDJĘCIA]

Wioletta Wojtkowiak
Wioletta Wojtkowiak
Fot. Wioletta Wojtkowiak
70 zawodników ukończyło rozegrany w niedzielę w Tarnobrzegu 42. Bieg Nadwiślański imienia Alfreda Freyera. Biegacze rywalizowali na piętnastokilometrowej trasie. Wystartowali sprzed zamku w Baranowie Sandomierskim, finiszowali przed zamkiem w Dzikowie.

Pierwszy na mecie był Andrzej Starżyński (UMCS Lublin JMP Flowers), który na tej samej trasie triumfował także przed rokiem. Pokonanie dystansu zajęło zwycięzcy 47 minut i 27 sekund. Drugie miejsce zajął Michał Biały (SKB Kraśnik) z czasem 49:25. Na trzecim stopniu podium stanął tarnobrzeżanin Michał Wojciechowski reprezentujący Witar Tarnobrzeg (49:46).

Czwarty był Marcin Nowak (Stalowowolski Klub Biegacza, czas 54:32), piąty - Tomasz Łeptuch (Stalowowolski Klub Biegacza, czas 54:37), szósty - Radek Karasiński (Karaś Team, czas 57:30).

Najlepsza z kobiet Magdalena Wójcicka (SKB Kraśnik) uzyskała czas 58:58. Drugie miejsce wśród pań zajęła Małgorzata Siembida (Stalowowolski Klub Biegacza, czas 1:01:00), trzecie - Agnieszka Strzałka (Stalowowolski Klub Biegacza, czas 1:02:45), czwarte - Karolina Smolarczyk (MKS Stal Nowa Dęba, czas 1:04:55), piąte - Monika Rychlak (Stalowowolski Kub Biegacza, 1:12:46), szóste - Agata Wieczorek (Fartlek Go, 1:13:14).

Nagrodzono również najlepszych zawodników z Tarnobrzega. Wśród pań to Agata Wieczorek, Paulina Markowiak i Monika Górecka. Wśród panów - Michał Wójcikowski, Radek Karasiński i Marcin Płaneta.

Bieg zorganizował tarnobrzeski klub biegacza WITAR i Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Prowadzący imprezę trener Adam Maślanka cieszył się, że doszła ona do skutku mimo pandemii koronawirusa. Odwołano jednak biegi młodzieżowe i bieg rodzinny.

Bieg Nadwiślański imienia Alfreda Freyera to jedna z najstarszych i najpopularniejszych imprez w regionie. Upamiętnia postać i sukcesy sportowe pochodzącego z Dzikowa najwybitniejszego lekkoatlety okresu międzywojennego, mistrza i rekordzisty Polski zwanego polskim Nurmim.

Kariera Alfreda Freyera została przerwana tragicznie przed jego upragnionym debiutem olimpijskim w Amsterdamie, 21 grudnia 1927 roku. Sportowiec spędzał wtedy czas w rodzinnym Dzikowie. Kiedy w zamku wybuchł pożar ruszył na ratunek, chciał ocalić zbiory biblioteczne. Był jedną z 11 osób, które wówczas zginęły. Miał zaledwie 26 lat. Spoczął na cmentarzu w Miechocinie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie