Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

80-latek strzelał do sąsiadów z pistoletu! Dlaczego? Twierdził, że zabrali mu płyty chodnikowe

Zdzisław Surowaniec
Jerzy Kosiek pokazuje, jak osiemdziesięciolatek strzelał do niego z pistoletu.
Jerzy Kosiek pokazuje, jak osiemdziesięciolatek strzelał do niego z pistoletu. Zdzisław Surowaniec
Scena jak z gangsterskiego filmu rozegrała się w poniedziałek przy garażach, jakich kilkaset jest w sąsiedztwie Elektrowni Stalowa Wola przy ulicy Spacerowej. 83-letni rozeźlony mężczyzna wyciągnął pistolet, strzelił w powietrze, a potem wypalił do dwóch mężczyzn. Na szczęście chybił.

180 zł

Pistolet desert eagle na śruty, zaliczany do wiatrówek, można kupić na targu za 180 zł, a w przecenie nawet za 150 zł. Z wyglądu przypomina pistolet na ostrą amunicje, którą można zabić. Na pistolet gazowy trzeba mieć zezwolenie i osiemdziesięciolatek je miał.

Nie wiadomo po co osiemdziesięciolatek wykopał ten rów przy garażach.
Nie wiadomo po co osiemdziesięciolatek wykopał ten rów przy garażach. Zdzisław Surowaniec

Nie wiadomo po co osiemdziesięciolatek wykopał ten rów przy garażach.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

- Staliśmy z kolegą przy swoich garażach, kiedy swoim fiatem uno podjechał sąsiad. Popatrzył na nas i odjechał. Za chwile wrócił. Jeszcze nie wysiadł, a już krzyczał na nas "ja was k… zastrzelę" - wspomina Jerzy Kosiek.

STRZAŁ OSTRZEGAWCZY

Starszy mężczyzna wyciągnął pistolet na śruty, zaliczany do wiatrówek. Strzelił najpierw w powietrze w górę, jakby dla ostrzeżenia. A potem wycelował w dwóch mężczyzn i pociągnął za spust. Ci dali nura do garaży i wezwali policję.

Nawet przy policjantach, 83-latek nie stracił animuszu i powiedział, że żałuje, że nie miał prawdziwych nabojów, bo by ich użył. Został przesłuchany na komendzie. Znaleziono przy nim drugi pistolet, gazowy. Miał na niego zezwolenie, na szczęście nie użył go. Oba pistolety policja mu zabrała.

WYKOPAŁ RÓW

Krewki osiemdziesięciolatek zapytany przez policjantów o przyczyny swojego zachowania, oskarżył mężczyzn o zabranie mu płyt chodnikowych sprzed garażu. - Żadnych płyt mu nie zabieraliśmy - zapewnia Jerzy Kosiek. I pokazuje na jakie dziwactwa są narażeni wszyscy, z którymi starszy mężczyzna jest skłócony. Przy dojeździe do garaży osiemdziesięciolatek wykopał rów nie wiadomo po co. Przy skręcie z głównej drogi porozsypywał potłuczone szkło z butelek.

- Przed pięcioma laty doskoczył z włączoną piłą motorową do jednego z właścicieli garażu. Ja mu nie popuszczę i zrobię wszystko, aby za strzelanie do mnie został ukazany. Bo jak tego nie zrobię, będzie do nas dalej strzelał jak do kaczek - powiedział Jerzy Kosiek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie