MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Akcja Echa zagościła w Stalowej Woli. Pierwszaki tanecznie i śpiewająco uczyły sie o bezpieczeństwie (zdjęcia)

Zdzisław Surowaniec
Dzieci w Stalowej Woli miały szaloną zabawę.
Dzieci w Stalowej Woli miały szaloną zabawę. Zdzisław Surowaniec
Były tańce, konkursy, piosenki… Ponad pięciuset pierwszaków wypełniło salę widowiskową Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli, gdzie w środę rano odbyło się spotkanie z osobami, które przez zabawę uczyły dzieci zasad bezpieczeństwa.

[galeria_glowna]
Nasz rubaszny Wojtek z Kielc, z pokaźnym brzuszkiem, oświadczył dzieciom, że jest pierwszakiem od… 45 lat! Do zabawy zaprosił Magdę, z którą śpiewał piosenki. Zaczął od "Kotka Kłopotka". Dzieci śpiewały razem z artystami "Kotek Kłopotek, pierwszy do psotek, figluje, rozrabia, ucieka na płotek".

NASZ JEŻYK

Owacyjnie przyjęta przez dzieci została nasza redakcyjna maskotka czyli jeżyk Edek. Wojtek powiedział, że jeżyk ma duży brzuszek bo łapie i je myszy, węże, ośmiornice i ryby, ale najbardziej lubi jadać w całości arbuzy. Jeżyk pokazał jednak, że mimo tego potrafi rapować. Wszystkie dzieciaki wstały z foteli i rapowały razem z nim.

Pierwsza dobrych rad udzielała dzieciom pielęgniarka Małgorzata Bełczewska z "ambulatorium przy hucie" - jak popularnie nazywa się zakład opieki zdrowotnej przy ulicy Kwiatkowskiego. Pierwszaki usłyszały więc, że dziennie należy jeść pięć razy - trzy główne posiłki i dwa mniejsze. - Bardzo ważne jest śniadanie i dania z mleka oraz pieczywa - powiedziała. Do szkoły dziecin powinny wziąć także kanapki ze świeżymi owocami, jeśli nie mają w szkole obiadów.

SŁODKIE I TŁUSTE

Pielęgniarka ostrzegła dzieci przed nadmiernym jedzeniem chipsów, hamburgerów. Także takie napoje jak coca czy pepsi-cola nie są zdrowe. - Jedna szklanka tego napoju zawiera pięć łyżeczek cukru - usłyszały. Dzieci powinny spać dziennie od ośmiu do dziesięciu godzin. - Zastosowanie się do dobrych rad sprawi, ze w starszym wieku będzie się zdrowszym - zapewniła.

Strażak Paweł Ryś przeegzaminował dzieci jaki jest numer alarmowy, chodziło oczywiście o 998 lub 112. Powiedział, jak dziecko zgłaszające wypadek telefonicznie powinno to zrobić czyli przedstawić się i opisać w którym miejscu coś się dzieje. Frajdą było dla maluchów oglądanie specjalistycznych strojów strażackich - stroju używanego do usuwania pszczół, do usuwania substancji chemicznych i do gaszenia pożarów w wysokich temperaturach dochodzących do 700 stopni C.

BEZ POKAZU

Kierownik referatu ruchu drogowego Krzysztof Gawlas z komendy policji przypomniał główne zasady bezpieczeństwa związanego z przechodzeniem przez drogi i ulice. Niestety, w tym roku strażacy nie dali pokazu gaszenia ognia. - Jest za zimno, a na dodatek mamy przegląd sprzętu - powiedział nam Paweł Ryś. Można było odnieść wrażenie, że dzieciaki spędziły półtorej godziny wesoło i pożytecznie, bo dowiedziały się o bezpiecznym zachowaniu, które… wyjdzie im na zdrowie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie