Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ależ to była gorąca Orkiestra!

Marcin RADZIMOWSKI, Kat, ebnis, mg, TDM
Dominika Węza i jej siostra Weronika chętnie wrzucają do puszki Karoliny Furman swoje oszczędności.
Dominika Węza i jej siostra Weronika chętnie wrzucają do puszki Karoliny Furman swoje oszczędności. E. Bożek
Do wieczora uzbieraliśmy 75 tysięcy złotych! Ale z pewnością będzie więcej!

W Stalowej Woli "pod młotek" poszedł przelot balonem nad miastem, tarnobrzeżanie mogli liczyć na słodki poczęstunek, a w Rudniku nad Sanem akcję Jurka Owsiaka można było wspomóc kupując domowe wypieki. Oj działo się, działo…

W Tarnobrzegu podczas ubiegłorocznego finału zebrano 60 tysięcy złotych. Aby za ten rekord podziękować, wczoraj pośród tarnobrzeżan zebranych na Placu Głowackiego rozdano sześć tysięcy czekoladowych ciastek.

- Nie wiem, czy padnie rekord i tym razem, ale nie można tego wykluczyć. Do godziny 18.15 uzbieraliśmy 35 tysięcy złotych - mówi Grzegorz Lipiec z tarnobrzeskiego sztabu WOŚP.

Do tego należy dołożyć około 5, 6 tysięcy złotych z licytacji, która trwała niemal do godziny 20.

Na szczęście dużo pracy nie mieli wczoraj policjanci, nie odnotowano żadnego przypadku ataku na wolontariuszy, lub prób kradzieży puszek. Stróże prawa podwozili do sztabu zmarzniętych kwestujących, przy okazji pilnując, aby uzbierane pieniądze dotarły bezpiecznie do celu.

Dziesięciolatka
pobiła licytację

Mała wzrostem, a wielka sercem - tak można powiedzieć o 10 - letniej Weronice Miszty z Mielca, która podczas wczorajszej licytacji obrazów autorstwa Sylwii Krupińskiej "zgarnęła" dla siebie aż dwa cuda. A tym samym konto mieleckiej WOŚP dzięki tej małej damie wzbogaciło się o niemałą sumkę, bo aż 80 złotych.

Weronika, uczennica Szkoły Podstawowej numer 3 w Mielcu jest świeżą posiadaczką obrazów przedstawiających Matkę Boską oraz Dworek w Przecławiu. Dziewczynkę w licytowaniu, rzecz jasna, wspierała jej mama. Skąd u tak młodej osóbki tak wielkie zainteresowanie obrazami? - Po prostu chcę pomóc chorym dzieciom, a przy okazji będę miała ładne obrazy na mojej ścianie - odpowiada krótko dziewczynka.

Lot nad miastem

Po południu na koncie stalowowolskiej orkiestry mieliśmy już ponad 10 tysięcy złotych, a był to dopiero początek podliczania zbiórki. W nocy wolontariusze w sztabie podliczali pieniądze z puszek przyniesione przez 225 stalowowolskich wolontariuszy. Konto orkiestry zasilą też licytacje. Najciekawsza to lot balonem nad miastem, oraz duże plakaty z Otylią Jędrzejczak i Tomaszem Sikorą z ich autografami.

Niestety nie obyło się w naszym mieście bez incydentów. Do dwóch 13-letnich wolontariuszy, którzy stali w okolicy kościoła św. Floriana podbiegł młody mężczyzna, wyrwał jednemu z chłopców puszkę i uciekł.

Bombki burmistrza

Już na początku zbiórki orkiestrowi sztabowcy z Rudnika nad Sanem widzieli, że rekord zostanie pobity. Nie mogło być inaczej, gdyż na dokładnie 100 osób kwestowało na ulicach, a to co najmniej dwa razy tyle niż w latach poprzednich. Jak już się stało zwyczajem tegoroczne centrum orkiestry na ziemi niżańskiej przejęli rudniczanie. Tam był główny sztab i właśnie tam trafiły wszystkie puszki z powiatu niżańskiego.

Oprócz Rudnika imprezy przygotowano również w Ulanowie, Bielinach i w Kopach i po raz pierwszy od kilku lat również w Niżańskim Centrum Kultury "Sokół". Tu oprócz wielu przedstawień można było również wziąć udział w licytacji świątecznej bombki z autografem Juliana Ozimka, burmistrza Niska. Jednak najwięcej działo się w Rudniku nad Sanem. Tam były koncerty, aukcje, licytacje oraz przedstawienia teatralne. A na deser strażacy przygotowali pokaz akcji ratunkowej.

- Po otworzeniu i przeliczeniu 30 puszek doliczyliśmy się kwoty blisko 8 tysięcy złotych - mówił wczoraj kilka minut przed godziną 18 Tomasz Grzecznik z rudnickiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Serce za serce

Najcenniejszymi przedmiotami licytowanymi w Nowej Dębie były serca grawertony ufundowane za firmę "Sanfarm". Cena wywoławcza za 11 serc była owiana tajemnicą do godziny 18. - Na sercach jest napis "Serce za serce" - mówi Adam Szurgociński, szef nowodębskiego sztabu. - Po raz pierwszy w kilkunastoletniej historii finału, w naszym mieście mamy okazję licytować tak cenne przedmioty.

Do oryginalnych przedmiotów, jakie wystawiono na nowodębskiej licytacji bez wątpienia należały także dwa medale przekazane przez młodych nowodębian. - To medale, jakie nasi mieszkańcy zdobyli na onkoolimpiadzie - pokazuje Adam Szurgociński. - Przekazał je Adaś i Weronika. Jesteśmy im bardzo wdzięczni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie