MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ambasador Stalowej Woli skończył pięćdziesiąt lat. Na jego cześć, były sąsiad ułożył wiersz

Zdzisław SUROWANIEC
Konrad Mastyło podczas swojego benefisu w Stalowej Woli.
Konrad Mastyło podczas swojego benefisu w Stalowej Woli. Fot. Zdzisław Surowaniec
Konrad Mastyło ze Stalowej Woli, legendarny pianista z krakowskiej Piwnicy pod Baranami, skończył właśnie pięćdziesiąt lat. Na jego cześć, były sąsiad z rodzinnego miasta ułożył wiersz.

Kondzio to niezwykle barwna postać. Niezwykle wesoły i pogodny, bardzo skromny, nie sprawia wrażenia wielkiego artysty, a przecież nim jest. Należy do ważnych postaci świata muzycznego w Krakowie i w Polsce, jest doceniany również za granicami kraju.

Nigdy nie wyparł się rodzinnych korzeni i na każdym kroku podkreśla, że jest ze Stalowej Woli pachnącej sosnami, a jego ukochanym klubem jest Stalówka. Otrzymał nawet tytuł Ambasadora Stalowej Woli. Wręczono mu to wyróżnienie podczas benefisu z udziałem krakowskich artystów, zorganizowanym właśnie w Stalowej Woli.

Ale czas leci jak zwariowany i aniśmy się obejrzeli, jak naszemu kudłatemu mistrzowi stuknęła pięćdziesiątka. Zostało to dostrzeżone także w Stalowej Woli, gdzie mieszkał na parterze w bloku przy ulicy niegdyś Wandy Wasilewskiej, a obecnie noszącej imię Ofiar Katynia. Jego dawny sąsiad Marek ułożył dla Kondzia panegiryk takiej oto treści:

Pośród sosen pod Twym oknem
Zimą dzieci się ślizgały,
Ty w pokoju na parterze
Wciąż plumkałeś Drogi Mały...

Przyszedł maj i przyszła miłość,
Panny chłopców całowały.
Ty w pokoju na parterze
Wciąż plumkałeś Drogi Mały...

Już wakacje, koniec szkoły,
Myśmy w kąt rzucili teczki,
Ty plumkałeś już gdzie indziej
Bo Cię ścigał Penderecki!

Nasza młodość nas zagnała
Gdzieś w rozrywki i zabawy,
Ty z parteru do "Piwnicy"
Zszedłeś i zyskałeś sławę!

W grodzie Kraka, w złotych księgach,
Wśród artystów i ramoli,
Ciebie także zapisano "Kondzio ze Stalowej Woli"
Ech, powracaj do nas często,
Bo dojrzałe już dzieweczki
Wciąż wzdychają "nie ma Kondzia,
On to umiał palcóweczki"...

Kondzia ten wiersz ubawił mocno i na konferencji prasowej odczytał go, ku uciesze także dziennikarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie