Nasze pierwszoligowe drużyny koszykarzy mają wielką ochotę na wygranie nadchodzących spotkań. Nie będzie to łatwe, bo "Stalówka" jedzie do Jarosławia na mecz ze Zniczem, a tarnobrzeska Siarka podejmuje Polonię 2011 Warszawa.
Stal po wygranej we własnej hali z Siarką 92:86, nadal liczy się w walce o pierwszą ósemkę w tabeli.
MOCNO ZDETERMINOWANI
W pierwszym spotkaniu w Stalowej Woli Stal pokonała Znicz 73:68. Tyle, że czwarci obecnie w tabeli jarosławianie w rewanżu we własnej hali będą mocno zdeterminowani. Nasz zespół w kolejnych derbach Podkarpacia czeka więc ciężka próba, tym bardziej że w Jarosławiu zagra bez centra Adama Lisewskiego, któremu odnowiła się kontuzja kolana.
- Wiadomo, że Adam jest ważną postacią w zespole - mówi Bartłomiej Szczepaniak, koszykarz Stali. - Ale w meczu z Siarką inni nasi podkoszowi gracze, Michał Nikiel czy Robert Grzyb, pokazali, że potrafią go zastąpić. Po wygranej z rywalami z Tarnobrzega poprawiły nam się humory, bo wcześniej zanotowaliśmy "wpadkę" i przegraliśmy po słabym meczu z Polonią w Warszawie.
Do czołowych postaci w drużynie Znicza należy rozgrywający Marcin Ecka, skrzydłowy Tomasz Przewrocki czy mierzący 211 centymetrów wzrostu center Marek Miszczuk.
Zbigniew Pyszniak, prezes Autonomicznej Sekcji Koszykówki Klubu Sportowego Siarka Tarnobrzeg:
Zbigniew Pyszniak, prezes Autonomicznej Sekcji Koszykówki Klubu Sportowego Siarka Tarnobrzeg:
- Nie czas teraz na dramatyzowanie. Jest jeszcze sezon, trzeba się wziąć w garść i wygrać wszystko to, co się da wygrać. Z Polonią powinniśmy sobie poradzić, także później ze Startem. Nie ma co jednak wybiegać w przyszłość, tylko trzeba się skoncentrować na meczu z Polonią.
OKAZJA DO REWANŻU
Po porażce w Stalowej Woli ze Stalą, sytuacja tarnobrzeskiej Siarki mocno się skomplikowała. Nasz zespół prowadzi korespondencyjny pojedynek z beniaminkiem z Rybnika. Jego stawką jest uniknięcie gry w barażach z rezerwami Prokomu Trefla Sopot, które na decydujące o utrzymaniu mecze mają zostać wzmocnione trzema zawodnikami z pierwszego zespołu. By jednak "Siarkowcy" zepchnęli rybniczan w dół tabeli, muszą nie tylko liczyć na potknięcia tej drużyny, ale sami też wygrywać.
Taka okazja się nadarzy, bowiem nasza drużyna zagra teraz dwukrotnie w roli gospodarza. W sobotę o godzinie 17 zmierzy się z Polonią 2011 Warszawa, a tydzień później (o 16.30), ze Startem AZS Lublin. Tylko dwie wygrane pozwolą na lekki optymizm, najpierw trzeba będzie jednak pokonać warszawian, z którymi "Siarkowcy" w Warszawie przegrali. Teraz nadarzy im się okazja do rewanżu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?