MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Arcyważny mecz "Stalówki" w Lublinie

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Grzegorz Kmiecik (z prawej) wraca po kontuzji do składu Stali na mecz z Motorem.
Grzegorz Kmiecik (z prawej) wraca po kontuzji do składu Stali na mecz z Motorem. Fot. Marcin Radzimowski
Do trzech razy sztuka. W środę o godzinie 16.30 piłkarze pierwszoligowej Stali Stalowa Wola zmierzą się z Motorem w Lublinie w meczu, które dwa razy było już przekładane, z powodu złego stanu murawy oraz żałoby narodowej.

Bartłomiej Piszczek, piłkarz Stali Stalowa Wola:

Bartłomiej Piszczek, piłkarz Stali Stalowa Wola:

- Zdajemy sobie sprawę, jak ważny jest mecz w Lublinie. Nie tylko dla nas, ale i dla naszych kibiców. Z tego, co wiem, fani Stali wybierają się na spotkanie z Motorem, liczymy na ich głośny doping. Mam nadzieję, że uda nam się na wyjeździe wywalczyć bardzo ważne trzy punkty.

To jeszcze bardziej wzmogło apetyt kibiców na wielkie emocje.

Spotkania "Stalówki" z Motorem są traktowane wyjątkowo w obu miasta, jak regionalne derby. W dodatku pojedynek będzie niezwykle ważny dla układu tabeli. Obie ekipy walczą o utrzymanie i takie mecze zwykło się określać jako te "o sześć punktów".

OBOWIĄZUJĄ ICH KARTY

Mecz w Lublinie będzie tym z kategorii podwyższonego ryzyka. Policja zgodziła się na wejście na trybuny 3 tysięcy widzów, a dla kibiców ze Stalowej Woli przeznaczonych zostało oficjalnie 300 wejściówek. Bez większych szans na wejście na stadion są fani Stali, którzy chcą pojechać do Lublina indywidualnie. Sympatyków Motoru obowiązują specjalne karty kibica, które otrzymywali przed sezonem po wypełnieniu odpowiedniego formularza. Stalowowolanie mogą zostać wpuszczeni w wyjątkowych przypadkach, po okazaniu dowodu osobistego.

A sam mecz zapowiada się arcyciekawie. W ostatnich czterech ligowych spotkaniach Stal ograła Motor cztery razy i jak mówił jeszcze przed wznowieniem rozgrywek wiosennych trener naszego zespołu, Władysław Łach, warto powtórzyć to po raz kolejny. Spotkanie miały transmitować Telewizja Rzeszów i Telewizja Lublin, ale może skończyć się jednak tylko na retransmisji.

MOŻE ZABRAKNĄĆ LEBIODY

W Stali zabraknie kontuzjowanego Adriana Bartkowiaka, pod znakiem zapytania stoi występ narzekającego na uraz Krystiana Lebiody. Za kartki pauzować będzie Litwin Paulius Paknys, który po ostatnim spotkaniu z Widzewem Łódź nie był tego jeszcze pewien.

- W każdym razie nasz zespół na pewno czeka ciężki mecz walki. Oba zespoły interesują trzy punkty, więc będzie ciekawie, a Motor pewnie postawi na atak od pierwszych minut - mówił Paknys.

Do Stali wraca po kontuzji Grzegorz Kmiecik, po chorobie doszedł już do siebie Jacek Maciorowski. W Motorze może zabraknąć Bartłomieja Niedzieli, który skręcił staw skokowy. Ten zawodnik w przerwie zimowej został pozyskany przez lublinian z Jagiellonii Białystok, ale wcześniej był testowany przez… "Stalówkę". Nie w pełni sił jest też inny gracz Motoru Karol Drej, który wrócił do zespołu po chorobie. W Lublinie nie ma już byłych zawodników Stali, Janusza Iwanickiego i Krzysztofa Lipeckiego, którzy zimą zdecydowali się zmienić klub.

Przypuszczalne składy

Stal: Wietecha - Wieprzęć, Piszczek, Treściński, Maciorowski - Karcz, Krawiec, Uwakwe, Cebula, Trela - Salami.

Motor: Mierzwa - Misztal, Ptaszyński, Maciejewski, Falisiewicz - Dykij, Syroka, Piotrowicz, Oziemczuk - R. Król, Carabulea.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie