Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Duda, talent, jakiego dawno w Tarnobrzegu nie było

Piotr SZPAK [email protected]
Arkadiusz Duda (pierwszy z lewej) jest piłkarskim talentem jakiego w  Tarnobrzegu dawno nie było.
Arkadiusz Duda (pierwszy z lewej) jest piłkarskim talentem jakiego w Tarnobrzegu dawno nie było. Marcin Radzimowski
Arkadiusz Duda ten mijający rok będzie wspominał bardzo długo, przebojem wdarł się do trzecioligowej drużyny piłkarskiej Siarki Tarnobrzeg. Swymi występami potwierdził swój wielki talent.

Ten skromny i dobrze wychowany chłopak, wie, czego chce w życiu. Ma świadomość tego, że stoi na progu piłkarskiej kariery. Jego talent dostrzegli skauci krakowskiej Wisły, którzy zaprosili go na testy do swego klubu.

- Testy to chyba za duże słowo, zagraliśmy po prostu sparing, przyjechało ponad 40 zawodników z całego kraju, zostaliśmy podzieleni na cztery zespoły i rozgrywaliśmy między sobą mecze. Zagrałem tylko 45 minut, podczas których trudno pokazać pełnie swoich umiejętności. Uważam jednak, że wypadłem pozytywnie, nie miałem żadnych głupich strat, cały czas grałem do przodu. Przed kilku dniami otrzymałem telefon z Krakowa, że na kolejne testy dostało się ośmiu chłopaków, w tym ja - mówi.

Rozpoczęty w sierpniu sezon 2010/2011 jest dla Arka bardzo dobry, wszedł przebojem do drużyny seniorów, a w meczu ze Stalą Poniatowa, wygranym przez "Siarkowców" 5:1 popisał się rzadkiej urody golem.
- To był tak bardzo udany rok, że nie bardzo chcę by się już kończył. Niestety, czas idzie do przodu. Wierzę jednak, że przyszły rok będzie dla mnie jeszcze lepszy, że załapię się do drużyny na stałe. Co do meczu z Poniatową, to od niego wszystko się zaczęło, miło jest teraz powspominać - mówi.
Arek nie obawia się tego, że zacznie bujać w obłokach, nie bierze nawet pod uwagę tego, że w jego wieku "sodówka" może bardzo łatwo uderzyć do głowy.

- Każdy się mnie pyta, czy mi ta "sodówka" nie uderzy - śmieje się nastolatek z Siarki. - Nie ma obaw, stąpam po ziemi, mam rodziców, którzy mnie odpowiednio wychowują. W sporcie kierują mną ludzie, którzy znają się na swojej profesji, będzie dobrze, oby tylko zdrowie dopisywało - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie