Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Cebula, wychowanek "Stalówki": Talent prześladowany przez kontuzje

Arkadiusz Kielar
Artur Cebula, utalentowany wychowanek Stali Stalowa Wola, nie może grać z powodu kontuzji.
Artur Cebula, utalentowany wychowanek Stali Stalowa Wola, nie może grać z powodu kontuzji. Arkadiusz Kielar
21-letni piłkarz ma za sobą grę w reprezentacji Polski do lat 18, grał w Młodej Ekstraklasie w Koronie Kielce, a w drugoligowej "Stalówce" był czołowym młodzieżowcem. Niestety, rozwój utalentowanego zawodnika zahamowały groźne kontuzje. "Cebul" w 2010 roku trafił do Korony, walczył o miejsce w pierwszym zespole z Kielc, grającym w ekstraklasie. Dwukrotnie był też wypożyczany z Korony do Stali. Swoją grą szybko zdobył w Stalowej Woli uznanie, imponował ambicją i przebojowością.

NIE BĘDZIE SIĘ SPIESZYŁ
Mogący grać w obronie lub pomocy piłkarz po powrocie do Stali był wyróżniającym się zawodnikiem, ale w 2012 roku w rundzie jesiennej nabawił się kontuzji kolana i miał wielomiesięczną przerwę. Do gry w stalowowolskim zespole wrócił w kolejnym roku po dziesięciu miesiącach przerwy, ponownie na zasadzie wypożyczenia z Korony. I znowu niestety w trakcie rundy jesiennej odezwała się kontuzja. Artur przeszedł operację i przechodził rehabilitację, ale…

- Nie mam więzadła w kolanie, miałem operację rekonstrukcji w Rzeszowie, ale więzadło się nie przyjęło - wyjaśnia "Cebul". - I muszę przejść kolejną operację, na razie szukam lekarza, postanowiłem pojechać do Łodzi. I dowiem się, co z operacją i w jakim mogłaby być terminie, w Łodzi byli operowani też inni zawodnicy ze Stali, Demusiak i Kachniarz. Myślę, że w ciągu miesiąca czeka mnie operacja, potem znowu rehabilitacja, z pół roku to wszystko potrwa na pewno. Ale pewnie trochę dłużej, nie chcę już ryzykować i chcę wyleczyć się pełni, mięśnie odbudować i potem trenować. Może będę mógł wrócić do gry w rundzie jesiennej, ale nie będę się spieszył.

KIBICUJE STALI
Artur deklaruje, że jeśli wróci do gry, to chce występować ponownie w Stali Stalowa Wola. Z końcem grudnia skończyła mu się trzyletnia umowa z Koroną, wobec zdrowotnych kłopotów zawodnika umowy z nim nie przedłużyła też "Stalówka". Ale władze piłkarskiej spółki ze Stalowej Woli i trener Paweł Wtorek od początku deklarowali, że nie zostawią Cebuli samego i w miarę możliwości pomogą mu w powrocie do zdrowia.

- W jakim miejscu byłbym teraz, gdyby nie kontuzje? Nie jestem w stanie tego powiedzieć, może walczyłbym o miejsce w składzie Korony w ekstraklasie, takie były moje ambicje - przyznaje. - W Kielcach nie udało mi się zadebiutować w ekstraklasie, cztery razy byłem na ławce rezerwowych pierwszego zespołu. Mógłbym grać też regularnie w drugiej lidze w Stali, gdyby nie kontuzja. Ale nie ma się co załamywać, głowa do góry i wszystko się jakoś ułoży… Będę kibicować chłopakom ze Stali z trybun i mam nadzieję, że jeśli wrócę do gry w stalowowolskiej drużynie, to będzie tu nadal przynajmniej druga liga. Życzę tego drużynie, by w tym sezonie spokojnie się w tej drugiej lidze utrzymała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie