Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asy z "Hetmana" rozsławiają Tarnobrzeg. Nasz maturzysta jedzie na światową olimpiadę

Klaudia TAJS [email protected]
Karol Marcinkowski, który będzie reprezentował Tarnobrzeg i Polskę na Międzynarodowej Olimpiadzie Matematycznej w Kolumbii z  nauczycielem matematyki Pawłem Dobrowolskim.
Karol Marcinkowski, który będzie reprezentował Tarnobrzeg i Polskę na Międzynarodowej Olimpiadzie Matematycznej w Kolumbii z nauczycielem matematyki Pawłem Dobrowolskim. Klaudia Tajs
Tegoroczny maturzysta Karol Marcinkowski będzie jako pierwszy w historii miasta reprezentował Polskę na Międzynarodowej Olimpiadzie Matematycznej. Sukcesy odnieśli też inni uczniowie.
Dyrektor Maria Łysiak Orzeł, Grzegorz Sochacki, Wojciech Majkut, Ania Kida i nauczyciel Grzegorz Kobylski.
Dyrektor Maria Łysiak Orzeł, Grzegorz Sochacki, Wojciech Majkut, Ania Kida i nauczyciel Grzegorz Kobylski. Klaudia Tajs

Dyrektor Maria Łysiak Orzeł, Grzegorz Sochacki, Wojciech Majkut, Ania Kida i nauczyciel Grzegorz Kobylski.
(fot. Klaudia Tajs )

Maturzysta Karol Marcinkowski z Zespolu Szkół Społecznych numer 1 imienia Hetmana Jana Tarnowskiego w Tarnobrzegu jest pierwszym uczniem w mieście, który będzie reprezentował Polskę na Międzynarodowej Olimpiadzie Matematycznej. W lipcu wyjedzie do Santa Marta w Kolumbii, by zmagać się z przedstawicielami ponad 100 państw z całego świata.

O potocznie nazywanym w Tarnobrzegu "Hetmanem" mówi się, że to kuźnia talentów. Co roku uczniowie osiągają spektakularne wyniki w zmaganiach olimpijskich, dumnie reprezentując miasto i region. W tym roku sukcesy młodych tarnobrzeżan są szczególnie warte odnotowania, ponieważ nie tylko uzyskali czołowe lokaty w olimpiadach przedmiotowych, wyprzedzając uczniów z renomowanych wielkomiejskich liceów, ale także niektórzy z nich, będą reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej.

MATEMATYCZNY PEWNIAK

O tym, że Polak potrafi przekonują osiągnięcia Karola Marcinkowskiego. Karol wywalczył czwarte miejsce i tytuł laureata w Olimpiadzie Matematycznej i będzie reprezentował nasz kraj na Międzynarodowej Olimpiadzie Matematycznej. W lipcu wyjedzie do Santa Marta w Kolumbii, by zmagać się z przedstawicielami ponad 100 państw z całego świata. Wcześniej będzie reprezentował Polskę w Czesko - Polsko - Słowackich Zawodach Matematycznych, które co roku odbywają się w mieście Bilovec w Czechach. Jest pierwszym uczniem z Tarnobrzega, który osiągnął tak spektakularny sukces. W tej samej olimpiadzie tytuł finalisty wywalczył kolega Karola z klasy Marcin Bąk. Do wyróżnienia zabrakło mu jednego punktu. Marcin jest także tegorocznym finalistą Olimpiady Fizycznej.

Karol Marcinkowski jest mieszkańcem gminy Łoniów. O swoim sukcesie mówi z niebywałą skromnością. Matematykęlubi, i wydaje mu się, że rozumie. - Matematyka nigdy nie sprawiała mi trudności, to moja pasja - opowiada o sobie. - Bardzo dużo pracuję w domu. Mój tato jest z wykształcenia fizykiem, dlatego ma swój wkład w mój sukces.

W finale ogólnopolskim Karol zdobył czwarty wynik. W Kolumbii, 21 lipca, będzie reprezentował Polskę w sześcioosobowym zespole uczniów z Polski. Wie, że nie będzie łatwo, ale ma nadzieję, że wiedza i szczęście pomogą mu zrealizować marzenia i zdobędzie medal.

Drugi matematyczny geniusz, maturzysta Marcin Bąk dojeżdża z Sandomierza. Słuchając go można powiedzieć, że jest przeciwieństwem Karola. Zapytany o swoją pasję, może mówić i mówić. Buzia mu się nie zamyka. - Kiedy byłem dzieckiem mama rozwiązywała ze mną słupki matematyczne i tak mi już zostało - wspomina.

Podczas rozmowy Marcin zdradza, że pogrywa na gitarze, a mimo zdobytego indeksu na kierunki ścisłe, zastanawia się nad medycyną. - A może coś technicznego? - snuje plany. - Informatyka lub robotyka. A może matematyka stosowana?

Obaj uczniowie są zwolnieni z matury z matematyki i jako laureat i finalista mają wstęp na wszystkie najlepsze uczelnie w Polsce, gdzie liczą się przedmioty ścisłe.

Karola i Marcina przygotowywał nauczyciel matematyki Paweł Dobrowolski. - Wielu moich znajomych mówi, że w "Hetmanie" mamy szczęście, bo przychodzą do nas wybitni uczniowie - mówi nauczyciel. - Nie ma takiego człowieka, który urodził się i jest naznaczony jest olimpijczyk. To ciężka praca i zdolności decydują o sukcesie. Karol osiągnął sukces, na który Tarnobrzeg czekał 54 lata. - Karol i Marcin chodzili do jednej klasy i razem pracowali. Rywalizowali ze sobą, ale w pozytywnym znaczeniu. Uzupełniali się.

Nauczyciel przyznaje, że droga do sukcesu nie jest łatwa. - Spotykamy się na feriach, bo tak się składa, że etap okręgowy eliminacji jest po feriach - dodaje Paweł Dobrowolski. - Sukces Karola i Marcina jest motywujący dla innych uczniów, którzy widzą, że ciężką pracą można osiągnąć bardzo wiele.

KIERUNEK JAPONIA

Niebywałym sukcesem zakończył się udział Wojciecha Majkuta, ucznia drugiej klasy "Hetmana" w Olimpiadzie Geograficznej. Z Torunia, gdzie odbywały się eliminacje centralne , Wojtek wrócił z tytułem laureata, zdobywając czwarte miejsce w Polsce. Przed utalentowanym, pasjonującym się geografią uczniem otwiera się jeszcze jedna szansa na wyjazd do Japonii i reprezentowanie Polski w ramach finału Międzynarodowej Olimpiady Geograficznej.

- Czekają mnie jeszcze kwalifikacje w gronie ośmiu najlepszych uczniów z Polski i jeśli znajdę się w pierwszej czwórce, czeka mnie wyjazd do Japonii - tłumaczy Wojtek. - Kwalifikacje odbęda się pod koniec maja. Do Japonii mogę jechać pod koniec lipca.

GWIAZDA W MĘSKIM GRONIE

Jedyną dziewczyną w męskim gronie olimpijczyków z "Hetmana" jest tegoroczna maturzystka Anna Kida. Ania przywiozła z Gdańska tytuł laureata eliminacji centralnych Olimpiady Historycznej. Wywalczyła ósme miejsce, wzbudzając zachwyt profesorów ogromną wiedzą, kulturą osobistą i wyjątkową dbałością o piękno wypowiedzi. - Historią interesuję się od dawna - opowiada o sobie. - Moją specjalizacją jest średniowiecze. Ten zaszczyty tytuł jest także zadługą mojego nauczyciela Grzegorza Kobylskiego,który bardzo dobrze przygotował mnie do olimpiady.

Ania ma otwarte drzwi do wielu uczelni, na kierunki humanistyczne. Planuje studiować prawo na Uniwersytecie Warszawskim.

NAJMŁODSZY EKONOMISTA NA PODKARPACIU

Drugim uczniem, którego przygotowywał Grzegorz Kobylski jest Grzegorz Sochacki, uczeń drugie klasy. Jako jedyny reprezentant Podkarpacia wywalczył tytuł finalisty Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej. Najlepsze uczelnie w Polsce przysyłają mu oferty studiów.

- Moja przygoda z ekonomią wzięła się z tego, że w trzeciej klasie gimnazjum uczestniczyłem w konkursie polegającym na symulacji gry na giełdzie - wspomina Grzegorz. - Zajęliśmy 15 miejsce w kraju. Potem na wakacjach zacząłem czytać o giełdzie, i tak zainteresowałem się ekonomią.

Grzegorz jest także tegorocznym finalistą Olimpiady Fizycznej.To właśnie z fizyką wiąże swoją przyszłość.
Nauczyciel Grzegorz Kobylski porównuje uczniów do diamentów, które trzeba szlifować. - Te dzieci trzeba znajdować i pomóc im, wskazywać kierunki i pokazywać konkursy, w których mogą się sprawdzić - sugeruje. - Oni pracują na materiałach akademickich. Praca z nimi jest bardzo przyjemna i daje ogromną satysfakcję.

UTYTUŁOWANY POETA

W polonistycznych zmaganiach "Hetmana" i zarazem Tarnobrzeg reprezentował Paweł Hajduk. Trzecioklasista w poprzednich latach zajął trzecie miejsce w Olipiadzie Filozoficznej i zdobył tytuł finalisty Olimpiady Historycznej. W tym roku Paweł był Finalistą Ogólnopolskiego Konkursu Ojczyzny Polszczyzny oraz finalistą etapu okręgowego Olimpiady Literatury i Języka Polskiego.

Paweł jest utytuowanym poetą, który zdobywa nagrody w prestiżowych, ogólnopolskich konkursach. Jego wiersze ukazały się drukiem międzt innymi w "Toposie" , "Akcencie" , "Odrze", Tyglu Kultury" oraz prezentowane były na antenie Programu II Polskiego Radia, a także na wieczorach poetyckich w Lublinie.

NIEZWYKŁY ROK

Maria Łysiak Orzeł, dyrektor Zespołu Szkół Społecznych numer 1 w Tarnobrzeagu przyznaje z dumą, że to niezwykły rok. Niezwykły tym bardziej, iż dotychczas tylko jeden uczeń z Tarnobrzega uczestniczył w międzynarodowej olimpiadzie z fizyki w roku szkolnym 1984/85. Na kolejny sukces miasto czekało 28 lat.

- Zasługa szkoły i ucznów w tym sukcesie jest ogromna - podkreśla dyrektorka. - Jednak wydaje mi się, że najważniejszą rolę w kształtowaniu talentów odgrywa rodzina i szkoła podstawowa. To tam budzą się pasje do poznawania świata i rzeczywistości. Młody człowiek, któremu w domu czyta się książki, już od tych książek nie odejdzie. My tylko szlifujemy talenty. Dajemy im impuls i wskazówki do pracy.

Dyrektor Maria Łysiak Orzeł przyznaje, że jej talenty to ludzie bardzo skromni, koleżeńscy, przekonani jednocześnie o swojej ogromnej wiedzy. - Oni nie są dziwni i wyobcowani - zastrzega. - Pomagają innym, a swoimi sukcesami zachęcają do pracy tych nieco słabszych uczniów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie