Była godzina 2, kiedy do komendy policji dotarła informacja o tym, że na płocie zatrzymał się opel. Przybyli na miejsce wypadku policjanci nie mogli dobudzić śpiącej kobiety, zamkniętej w pojeździe. Po kilku minutach pukania w szybę, 26-letnia kobieta ocknęła się i otworzyła drzwi pojazdu.
Po opuszczeniu auta wyznała, że jadąc, straciła nagle panowanie nad pojazdem i wjechała w ogrodzenie. Była pod wyraźnym wpływem alkoholu, badanie alkomatem wykazało 2,5 promila w jej organizmie.
Nie posiadała przy sobie kulczyków i dokumentów. Po kilku minutach na miejsce zdarzenia przyszedł 23-letni mężczyzna twierdząc, że to on kierował pojazdem. Również był pijany, badanie w jego organizmie wykazało ponad 2 promile alkoholu. Przekonywał policjantów, że to on prowadził pojazd. Na dowód tego pokazał dźwignię zmiany kierunkowskazów, która została mu w dłoni po uderzeniu w płot. Pokazał również kluczyki od pojazdu i dowód rejestracyjny.
Jak zeznał, kierował pojazdem swojej znajomej. Nie posiadał uprawnień do kierowania. Według jego relacji właścicielka pojazdu o tym wiedziała, a pomimo tego pozwoliła mu kierować samochodem. Oboje zostali zatrzymani do wytrzeźwienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?