We wtorek, na łuku drogi kierowca autobusu przewożącego dzieci do Harasiuk, około godziny 12.30, chcąc uniknąć czołowego zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka innym autobusem, podjął manewr obronny odbijając w prawo. Autobus zjechał ze skarpy na poboczu i przechylony oparł się o drzewa.
W autobusie jechało 37 dzieci. Żadne dziecko nie odniosło obrażeń. Po kilku minutach odjechały do Harasiuk podstawionym autobusem. - W miejscu zdarzenia jezdnia jest bardzo wąska, dodatkowo nawierzchnia wczoraj była zaśnieżona i oblodzona - poinformowała Anna Kowalik-Środek.
Obaj kierowcy autobusów byli trzeźwi. W związku z tym, iż kierowcy przedstawiali różne wersje przebiegu zdarzenia sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?