Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baba z drobiem i kolonialny stragan na targu w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Kobieta sprzedająca świeży drób na targu w Stalowej Woli.
Kobieta sprzedająca świeży drób na targu w Stalowej Woli. Zdzisław Surowaniec
- Mogę pani zrobić zdjęcie do gazety? - zapytałem kobietę siedzącą na placu targowym w Stalowej Woli przy obranych z piór i wypatroszonych tuszkach drobiu. - A rób pan - powiedziała uśmiechnięta. - Jeszcze panią Urząd Skarbowy dopadnie - dogadał ktoś. - A ja się nie boję - odpowiedziała, ale na wszelki wypadek przed wścibskimi urzędnikami zasłoniła sobie oczy dłońmi.

Drób "od baby", to wybiegane po podwórku i najzdrowsze na świecie ptactwo. Kaczka po 35 zł, kura za 30, a kogut za 40 zł. Podroby były elegancko zawinięte w folię i włożone do środka. Przy drobiu leżała także tuszka królika oraz sterta jajek.

Tarowanie w Stalowej Woli w ostatnią sobotę było anemiczne. Nie sprzyjała pogoda, było ślisko i zimno. Ale kto się tu zapędził, mógł wyjść ze stertą świeżych i ładnych warzyw i owoców, tańszych nawet niż w supermarketach.

Zielona sałata "masłowa" była po 3 zł za główkę, biała podłużna rzodkiew po 4,50 zł za kilo, czarna rzepa (czarna na zewnątrz, biała w środku, samo zdrowie!) po 4 zł za kilo. Jej piekący smak można zneutralizować mieszkając utartą rzepę z białym serkiem i przyprawami. Bomba witaminowa na wiosnę.

Pęczek rzodkiewki był po 2 zł. Piękne, białe, świeżo zerwane pieczarki z hodowli pod Sandomierzem po 8 zł za kilo. W takim stanie nadawały się nawet do jedzenia w sałatce na surowo. Jaja na największym stoisku na targu było od 30 groszy do 60. Pochodzą z kurzej fermy w Szwagrowie koło Połańca. Jak powiedział sprzedawca, najlepiej schodzą jaja po 50 groszy.

Jabłka deserowe były od 1 zł do 2,50. Nawet tego samego gatunku były w różnych cenach, w zależności od wielkości. Piękne, cieszyły oko, jak przystano na polskie owoce. Tyle tylko, że zachowują świeżość dzięki przechowywaniu w ochronnej atmosferze. Jeśli pachną, to delikatnie, nie tak intensywnie, jak dawne jabłka z wielkich jabłoni. I te nazwy, jakby nie nasze - lobo, ligol, jonagold.

Był "stragan kolonialny". Migdały na wagę po 40 zł za kilo, suszona amerykańska krojona żurawina po 25 zł, a cała po 35 zł za kilo. Suszone plastry bananów po 20 z ł za kilo, morele po 25 zł, susz gruszkowy po 15 zł, rodzynki królewskie (duże, jasnomiodowożółte) po 25 zł, śliwki suszone po 18 zł, figi suszone po 25 zł, koszyk kiwi po 4 zł. Świeże ogórki szklarniowe po 10 zł, zielona sałata od 2,50 do 3 zł za główkę.

Jeszcze można dostać cebule sałatkową, bardzo nietrwałą, ale idealną do sałatek czy kanapek i delikatnych potraw. Była po 4 zł (latem był nawet za złotówkę). Cebula wolska trzyma się od dawna ceny 1,50 za kilo, czerwona cebula jest po 2,50, główki czosnku od 60 groszy po 1,50 zł. Korzeń chrzanu jest po 20 zł za kilo, por - w zależności od wielkości - od 1 zł do 2,50 za sztukę. Marchew była po 1,50, buraki (różne, od podłużnych po okrągłe) po 1,50 za kilo, seler po 3 zł za kilo.

Orzechy włoskie łuskane po 30 zł za kilo, laskowe w łupinach 15 zł za kilo. Duży słoik miodu wielokwiatowego z domieszką lipowego był po 25 zł. Cebula do wysiania lub na szczypior od 7 do 12 zł za kilo. Jak nam powiedział sprzedawca grochu, ceny się ni8e zmieniają od roku - duże Piękny Jaś tyczny jest po 15 zł za kilo, mniejszy "piechota" po 9 zł, a drobny zwany igołomskim lub szparagowym po 7 zł za kilo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie