Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bałkański kociołek i pita kontra dziczyzna i hopki lasowiackie w gminie Gorzyce. Zobacz zdjęcia

Marcin Radzimowski
Jak zrobić pitę i czym doprawić bałkański kociołek? Jak przyrządzić dziczyznę i co to są hopki lasowiackie – można było dowiedzieć się podczas warsztatów kulinarnych zorganizowanych w Trześni, w gminie Gorzyce (powiat tarnobrzeski).

Warsztaty kulinarne zorganizowano w ramach współpracy Miasta i Gminy Nowogrodziec oraz Gminy Gorzyce.

- Na mocy umowy zobowiązaliśmy się do współpracy w zakresie rozwoju gospodarczego, rolniczego, społecznego, kulturalnego, sportowego, edukacyjnego, bezpieczeństwa publicznego - wylicza Leszek Surdy, wójt Gorzyc.

W warsztatach kulinarnych wzięły udział panie z Koła Gospodyń Wiejskich „Zagajnik-Wykroty” z gminy Nowogrodziec oraz panie z Kół Gospodyń Wiejskich z Gorzyc, Motycza Poduchownego, Sokolnik oraz stowarzyszeń z Trześni i Wrzaw. Warsztatom kulinarnym przewodniczył szef kuchni i wielokrotny finalista wielu konkursów kulinarnych - Marek Łukasiewicz.

Panie miały okazje poznać zasady przygotowywania tradycyjnych, rodzimych potraw pochodzących z kuchni lasowiackiej i bałkańskiej.
Wspólnie przygotowywały pitę, czyli słodki lub słony przysmak wykonany z bardzo cienkiego ciasta na bazie wody, mąki i oleju. Panie z gminy Gorzyce uczyły zaś koleżanki z Nowogrodźca przygotowania broziaków. – Nasze babcie opowiadały o takich plackach, które przygotowywano dawno temu w ich rodzinach. Z pewnością zaraz po powrocie do domu upieczemy je – zgodnie podkreślały panie KGW „Zagajnik-Wykroty”.

Przygotowano również hopki lasowiackie, czyli gołąbki przyrządzane z liści kiszonej kapusty, nadziewane kaszą z grzybami i gotowane na gałązkach jabłoni.

Specjalny pokaz kulinarny przygotował Marek Łuksiewicz, który starał przekonać panie do serwowania na stołach dziczyzny. Efekty prac można było ocenić podczas Święta Plonów, gdzie panie częstowały gości kociołkiem bałkańskim, hopkami lasowiackimi, pitą z jabłkiem oraz serem i dynią oraz broziakami.

Co łączy mieszkańców gminy Gorzyce i Nowogrodźca? Przede wszystkim historia. Warunki życia w galicyjskiej wsi, były coraz bardziej ciężkie dla wielu rodzin. A urzędnicy Jego Cesarskiej Mości proponowali chłopom emigrację w ramach państwa Austro-Węgier z Galicji do odległej i nieznanej Bośni. Część rodzin zdecydowała się na opuszczenie Trześni, Sokolnik i innych wsi gminy Gorzyce. Wielu z nich po II wojnie światowej wróciło na tereny Dolnego Śląska, wielu potomków do dziś zamieszkuje tereny Nowogrodźca.

(Źródło: Newsroom 360)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie