Szczypiornista mieleckiej Stali Marcin Basiak (na zdjęciu) nie zmienił podjętej wcześniej decyzji i wyjeżdża do Niemiec. Będzie grał w trzecioligowej drużynie Eintrachtu Hagen.
Marcin był czołowym zawodnikiem zespołu, w dużym stopniu przyczynił się do wywalczenia przez mielczan awansu do ekstraklasy. O wyjeździe do Niemiec zadecydował w czerwcu, ale kibice liczyli, iż zmieni zdanie i zostanie w Mielcu. Tym bardziej że wyjechał ze Stalą na lipcowe zgrupowanie do Zakopanego.
- Podejrzewam, że gdyby do Mielca wcześniej przyszedł trener Edward Strząbała, to ja bym tu został. Z tym szkoleniowcem rozmowa była konkretna. Wcześniej jednak rozmawiałem z działaczami Eintrachtu i zadeklarowałem się, że będę u nich grał. Nie chciałem ich zawieść, dlatego nie zmieniłem zdania - stwierdził Marcin.
Wyjeżdżając do Niemiec Basiak straci pod względem sportowym, ale nie finansowym. W Hagen będzie nie tylko grał, ale także pracował.
- To ma być w miarę lekka praca, która pozwoli mi na spokojne trenowanie i granie. Mam nadzieję, że w Stali jeszcze kiedyś zagram - dodał zawodnik.
Tymczasem mielczanie przygotowują się do inauguracji sezonu. Wczoraj rozegrali wspólne test-mecze z Vive Kielce, w przyszłym tygodniu sparować mają z Wisłą Puławy. Także w przyszłym tygodniu rozstrzygnie się czy Michał Salami oraz Jurij Hiliuk zostaną w Stali. Szanse na to są duże. Małe są natomiast na rozegranie inauguracyjnego meczu ligowego z MMTS Kwidzyn w hali mieleckiego MOSiR. Cały czas trwa tam remont parkietu i mało prawdopodobne, by prace zakończono w sierpniu. Niewykluczone więc, że mielczanie jako gospodarze zagrają w... Kwidzynie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
