Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą zmiany u piłkarzy Stali Stalowa Wola

Piotr SZPAK, Arkadiusz KIELAR
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg (z piłką Przemysław Stąporski) trenowali w lany poniedziałek, dlatego w środę mieli wolne.
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg (z piłką Przemysław Stąporski) trenowali w lany poniedziałek, dlatego w środę mieli wolne. Rafał Podleśny
W Stali Stalowa Wola nie funkcjonuje dobrze atak. W Siarce Tarnobrzeg humory psuje kontuzja Łukasza Szymańskiego.

Trener pierwszoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola Władysław Łach zastanawia się nad zmianami w składzie swojego zespołu, który w sobotę o godzinie 16 gra na własnym boisku z GKP Gorzów Wielkopolski. Zmiany szykują się też w czwartoligowej Siarce Tarnobrzeg.

Szkoleniowiec "Stalówki" po ostatnim meczu z Dolcanem w Ząbkach, przegranym przez nasz zespół 0:2, zapowiadał, że na kolejne spotkanie w podstawowym składzie może pojawić się od pierwszych minut w ataku Abel Salami.

RECYDYWA UWAKWE

Nigeryjczyk z powodu kłopotów zdrowotnych nie przepracował dobrze przerwy zimowej i był w wiosennych meczach do tej pory tylko rezerwowym. Teraz jednak powinien pojawić się w wyjściowym składzie, bo inni napastnicy Grzegorz Kmiecik i Paweł Wasilewski, jak dotąd nie zachwycają. W odwodzie pozostaje jeszcze Ukrainiec Andrij Muzyczuk, który nieźle prezentował się w zimowych sparingach. Natomiast dłuższa przerwa niż w dwóch meczach grozi pomocnikowi Stali Longinusowi Uwakwe, który dostał czerwoną kartkę w spotkaniu z Flotą Świnoujście za niesportowe zachowanie.

- Uwakwe dostał ją po raz kolejny za złe zachowanie, to recydywa - mówił Władysław Łach. - Ma być wezwany do Warszawy do Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Uwakwe w ubiegłym roku w meczu ze Śląskiem we Wrocławiu zdjął spodenki, prowokowany wcześniej rasistowskimi okrzykami miejscowych kibiców. Teraz także puściły mu nerwy, po rasistowskich uwagach jednego z zawodników Floty.

DOSTALI WOLNE

W środę piłkarze tarnobrzeskiej Siarki nie trenowali, dostali wolne, trochę odpoczynku przed niedzielnym wyjazdowym meczem z Kolbuszowianką Kolbuszowa im się przyda. W środę "Siarkowcy" mieli rozegrać zaległe spotkanie czwartej ligi z Błękitnymi w Ropczycach, ale ze względu na obowiązującą w naszym kraju żałobę narodową do meczu nie doszło.

- Mieliśmy grać mecz w środę, dlatego w poniedziałek drużyna normalnie trenowała. Postanowiłem więc niejako "oddać" piłkarzom wolne, które powinni mieć w lany poniedziałek, tym bardziej, że w Kolbuszowej zagramy dopiero w niedzielę. Taki dzień luzu czasami bardzo się przydaje - mówi szkoleniowiec tarnobrzeskiej drużyny Jarosław Zając.

Zmartwieniem trenera "Siarkowców" jest kontuzja Łukasza Szymańskiego, której nabawił się podczas meczu Pucharu Polski z Tłokami w Gorzycach. Przez najbliższe dwa tygodnie Szymański nie będzie mógł trenować, nie wiadomo też, kiedy powróci do gry. To spore osłabienie tarnobrzeskiego zespołu, a trener Zając już zastanawia się nad zmianami w wyjściowym składzie swojej drużyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie