Mężczyzna dobrze znał swoją ofiarę. W przeszłości wykonywał u mieszkańca Starego Nartu drobne prace gospodarskie. Sprawca pojawił się u mężczyzny w sobotę około godziny 17. Był nietrzeźwy.
- Starszy mężczyzna nawet nie podejrzewał, że grozi mu jakieś niebezpieczeństwo - relacjonuje podkomisarz Anna Kowalik-Środek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - Mężczyzna wszedł do pokoju ofiary i zamknął za sobą drzwi na klucz, aby żona im nie przeszkadzała w rozmowie. Przez ponad godzinę sprawca zagadywał ofiarę na różne tematy.
Co pewien czas w trakcie rozmowy ponawiał prośbę o pożyczenie pieniędzy. Najpierw chciał pożyczyć sto złotych, potem pięćdziesiąt, a na końcu nawet dwa złote. Poszkodowany przez cały czas powtarzał, że nie ma pieniędzy. To rozzłościło sprawcę, który rzucił się z pięściami na starszego mężczyznę. Kilkakrotnie uderzył go w twarz. Gdy staruszek usiłował wezwać na pomoc swoją żonę, bandyta zaczął go dusić. Przez cały czas żądał pieniędzy.
- Po chwili wołania o pomoc usłyszała żona, sprawca w tym czasie uciekł - dodaje Anna Kowalik-Środek. - Wspólnie z sąsiadką zawiozły poszkodowanego do szpitala. Lekarz stwierdził u ofiary liczne obrażenia twarzy, niezagrażające życiu. Sprawca ukrywał się przed Policją. Został zatrzymany następnego dnia po zgłoszeniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?