Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Błazny" czy showmeni?

Piotr Szpak [email protected]
Koszykarze Siarki Tarnobrzeg, (z piłką Michał Marciniak), mimo że rozegrali dwa bardzo dobre spotkania, odpadli z play off.
Koszykarze Siarki Tarnobrzeg, (z piłką Michał Marciniak), mimo że rozegrali dwa bardzo dobre spotkania, odpadli z play off. M. Radzimowski
Bardzo dobre mecze koszykarzy Siarki Tarnobrzeg nie wystarczyły do przedłużenia gry tarnobrzeżan w play off.

Na wielkie brawa zasłużyli koszykarze tarnobrzeskiej Siarki, którzy rozegrali dwa bardzo dobre spotkania, podczas których było wiele emocji oraz... skandalicznego zachowania się części ekipy gości.

* SIARKA TARNOBRZEG - Górnik Wałbrzych 79:74 (25:16, 18:17, 20:23, 16:18).
Siarka: Wall 21 (1x3), Bielak 20, Zych 13, Kardaś 6, Marciniak 2 - Grzegorzewski 9, Gil 8 (1x3), Bochenek.
Górnik: Czerwonka 21, Stokłosa 19 (3x3), Glapiński (1x3), Kukuczka 6, Salamonik 6 - Dymarski 4, Kowalski 4, Nowak 4, Saran 2.
Sędziowali: W. Wesołowski, B. Wojdak i P. Kustosz z Poznania. Widzów: 500.

Po zaledwie 18 sekundach gry Daniel Wall miał na swym koncie już dwa przewinienia osobiste, a gospodarze przegrywali 0:2. Ale były to złe miłego początki.
Decydujący wpływ na późniejszą postawę obu zespołów miały wydarzenia, które rozegrały się w pierwsze kwarcie. Po 6 minutach gry było 10:10, ale wtedy nastąpił okres bardzo dobrej gry miejscowych. Najpierw trafił Wall, następnie za trzy Maciej Bielak, za dwa Krzysztof Zych i za trzy Wall. Gospodarze objęli prowadzenie 20:10, a publiczność na trybunach wiwatowała. Rzadko spotykaną sytuację kibice obejrzeli w drugiej połowie. Piłkę z boku boiska miał wyprowadzać Bielak. Rozgrywający Siarki, widząc, że rywale odwrócili się od niego, pilnując "siarkowców", odbił piłkę od pleców jednego z graczy gości, trafił do kosza, ośmieszając wręcz rywali. Siarka prowadziła wtedy 32:20, a później już tylko kontrolowała wynik. W ostatniej kwarcie przewaga miejscowych zmalała do pięciu "oczek" - 65:60, ale nie dali sobie zrobić krzywdy.
* SIARKA - Górnik 86:96 (28:20, 21:29, 20:30, 17:17), stan rywalizacji 1:3. Górnik awansował do drugiej rundy play off.
Siarka: Marciniak 25 (2x3), Wall 21, Zych 10 (2x3), Kardaś 7 (1x3), Bielak 5 (1x3) - Grzegorzewski 12, Gil 6.
Górnik: Stokłosa 23 (4x3), Kukuczka 17 (2x3), Glapiński 14, Salamonik 13 - Nowak 14 (1x3), Saran 9 (1x3), Kowalski 6.
Sędziowali: G. Łata z Lublina, R. Żmuda z Tarnowa i T. Tomaszewski z Białegostoku. Widzów: 400.

Tylu emocji, niestety, także tych pozasportowych, dawno temu w Tarnobrzegu nie było. Skandalicznie pod koniec drugiej kwarty zachowywali się gracze Górnika Wojciech Kukuczka i Marcin Stokłosa, którzy swymi gestami ostentacyjnie prowokowali tarnobrzeską publiczność. Niestety, do tej dwójki dołączył też trener Górnika Radosław Czerniak. Komisarz zawodów nie reagował, a na trybunach kipiało. Cała hala skandowała pod adresem gości: "Pajace!", wielu kibiców zrywało się z miejsc. Było "gorąco".

Nie była to jednak li tylko błazenada wałbrzyszan. Akurat Stokłosa dał się poznać jako gracz wysokiej klasy, także Kukuczka, który okazał się też showmenem. Po meczu powiedział wprost: - Tarnobrzeska publiczność była dziś fantastyczna, zrobiła dobrą robotę dla gospodarzy... O ile graczom gości złe zachowanie można w pewnym stopniu wybaczyć, o tyle trudno znaleźć usprawiedliwienie dla trenera Górnika.
Gospodarze mogli spokojnie wygrać. W pierwszej kwarcie grali wręcz koncertowo, w 8 minucie, po trafieniu Piotra Kardasia, prowadzili już 28:13 i zamiast grać długo piłką, stracili głowy i siedem punktów z rzędu. Nie obyło się bez rzadko spotykanej sytuacji, podczas której Michał Marcianiak zdobył pięć punktów z rzędu z rzutów osobistych - trzy po faulu przy rzucie zza linii 6,25, dwa za przewinienie techniczne gracza gości. W drugiej połowie swobodnie grający goście uzyskali już 12-punktową przewagę, zniwelowaną przez gospodarzy w ostatniej "ćwiartce" do czterech "oczek". Wałbrzyszanie nie dali sobie jednak zrobić krzywdy.

W pozostałych spotkaniach, o miejsca 1-8: Znicz Pruszków - Basket Kwidzyn 95:79 i 86:84, stan rywalizacji 2:2; spotkania: Resovia Rzeszów - Zastal Zielona Góra i Stal Stalowa Wola - Sportino Inowrocław zostaną rozegrane jutro i w środę; o miejsca 11-14: Sportowiec Częstochowa - Spójnia Stargard Szczeciński 84:76, stan rywalizacji 2:0, Sportowiec zapewnił sobie utrzymanie w pierwszej lidze; Tarnovia Tarnowo Podgórne - Politechnika Poznań - mecz dzisiaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie