W minionym tygodniu za bramkami piłkarskiego boiska w Wielowsi pojawiły się tak zwane piłkochwyty dzięki którym po niecelnych strzałach zawodnicy nie będą musieli biegać za piłką kilkadziesiąt metrów, tylko będą ją mieli tuż za bramką. Będzie to szczególnie przydatne podczas treningów, kiedy to zawodnicy oddają po kilkaset strzałów na bramkę. Dotychczas po niecelnych strzałach lądowała ona na sąsiadujących z boiskiem posesjach, a na niektórych hasały groźnie wyglądające psy. Stwarzało to realne niebezpieczeństwo dla zawodników. Teraz wszystko jest już w porządku. Obiekt w Wielowsi przeszedł gruntowną modernizację po koszmarze powodzi, która nawiedziła to osiedle przed pięcioma laty. Boisko wraz z budynkiem klubowym prezentuje się imponująco a do szczęścia brakuje tylko dobrych wyników piłkarzy. Drużyna Wielowsi przegrywa mecz za meczem i zajmuje ostatnie miejsce w grupie drugiej stalowowolskiej klasy A.
- Nasz zespół będzie miał wkrótce nowego trenera, rozpocznie się szkolenie młodzieży, a seniorzy nawet jak spadną do klasy B to za rok awansują. Na razie cieszymy się z piękniejącego obiektu a niedługo cieszyć się będziemy ze zwycięstw naszej drużyny - optymistycznie stwierdzi wiceprezes klubu z Wielowsi Dariusz Dziedzic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?