Bramki: 0:1 Robert Szalony 8, 0:2 Tomasz Warzocha 38, 1:2 Mariusz Wójcik 44, 1:3 Warzocha 74.
Sokół: Wierzgacz - Woźniak, Drabik, A. Nowak, Szpyra (80 Frankiewicz), Dyba (63 Szeser), Lebioda, Skiba, Wójcik, Wdowiak (53 Paprocki), Szewc.
Nie udało się piłkarzom Sokoła wywalczyć bardzo potrzebnych im punktów w walce o utrzymanie. Pierwsza bramka dla gości padła już w 8 minucie, po podaniu Tomasza Warzochy celnie uderzył Robert Szalony. Ta dwójka zawodników Czarnych mocno dała się we znaki gospodarzom, w 38 minucie sfaulowany przed polem karnym został Szalony, piłkę ustawił sobie Warzocha i strzałem z rzutu wolnego pokonał Stanisława Wierzgacza, zrobiło się 0:2. Kontaktową bramkę dla niżan zdobył Mariusz Wójcik, z bliska pakując piłkę do siatki po dobrym dośrodkowaniu Dyby. Ale po przerwie kropkę nad "i" postawił Warzocha - po kontrze w 74 minucie i podaniu od Szalonego w polu karnym kiwnął jeszcze Wierzgacza i skierował spokojnie piłkę do pustej bramki.
Piotr Skiba, piłkarz Sokoła Nisko: - To był bardzo ważny dla nas mecz, wiadomo, jaki jest ścisk z tyłu tabeli, walka o utrzymanie będzie do końca. Gdybyśmy zdobyli z Czarnymi trzy punkty, a bardzo chcieliśmy je zdobyć, to bylibyśmy spokojniejsi o utrzymanie. Zostały trzy kolejki do końca sezonu i myślę, że potrzebnych jest nam jeszcze 7 punktów. Zabrakło nam w meczu z zespołem z Jasła wykończenia akcji, robiliśmy, co mogliśmy, a goście oddali trzy-cztery strzały celne na naszą bramkę i zdobyli trzy gole, taka jest piłka. Może za bardzo chcieliśmy i dlatego się nie udało…
Więcej w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Echa Dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
