Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bolesne strzyżenie pensji w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Rektor doktor Ewa Kosak: - To dla mnie niekomfortowa sytuacja, ale nie miałam wyjścia.
Rektor doktor Ewa Kosak: - To dla mnie niekomfortowa sytuacja, ale nie miałam wyjścia. Zdzisław Surowaniec
Radna Stalowej Woli, jako rektor uczelni, chce zmienić warunki płacy kolegi z koalicji, który jej zawodowo podlega.
Jerzy Augustyn: - Dlaczego ja mam mieć zlikwidowane stanowisko? Można było inaczej.
Jerzy Augustyn: - Dlaczego ja mam mieć zlikwidowane stanowisko? Można było inaczej. Zdzisław Surowaniec

Jerzy Augustyn: - Dlaczego ja mam mieć zlikwidowane stanowisko? Można było inaczej.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Radni miejscy Stalowej Woli nie zgodzili się na zmianę warunków płacy i pracy radnego Jerzego Augustyna. Wnioskowała o to radna Ewa Kosak - rektor Wyższej Szkoły Ekonomicznej, której radny zawodowo podlega. Temat być może wróci na nadzwyczajnej sesji.

Jerzy Augustyn i Ewa Kosak należą do grupy tworzącej w Radzie Miasta koalicję. Mimo tego, że sprawa stanęła na ostrzu noża, nie ma między nimi agresji. Oboje jednak przyznają, że to bardzo niekomfortowa sytuacja. Wymusiła ją zła sytuacja ekonomiczna uczelni i konieczność szukania oszczędności, przy malejącej liczbie studentów.

AWANSOWAŁ NA DYREKTORA

Jerzy Augustyn ma poczucie swojej wartości, bo pracuje w uczelni od piętnastu lat i awansował na dyrektora do spraw administracyjnych oraz specjalistę do spraw bhp. W połowie czerwca dostał wypowiedzenie zmieniające warunki zatrudnienia. Jego stanowisko miałoby być zlikwidowane. Jednak zostałby na uczelni jako asystent akademicki czyli wykładowca ekonomii. To oznaczało jednak zmniejszenie pensji o połowę.

- To nieprawne wypowiedzenie. Przyjąłem je, ale się nie określiłem - mówi Augustyn. Jego sprawą zajęli się radni. Temat trafił pod obrady w dniu obrad sesji, po tym jak sprawę wyjaśnił prawnik. Jak tłumaczy pani rektor, najpierw prawnik stwierdził, że na temat zmiany warunków pracy nie muszą się wypowiadać radni, bo nie doszło do zwolnienia. Jednak w końcu prawnik znalazł wyrok, w którym w podobnej sytuacji wymagana była zgoda rady. I to przed wręczeniem wypowiedzenia. Potrzebna więc będzie dodatkowa sesja w tym miesiącu na powtórzenie głosowania, ponieważ na ostatniej sesji radni przegłosowali strącenie punktu z porządku obrad.

MNIEJ STUDENTÓW

- Do emerytury brakuje mi pięć lat. Nowe warunki płacy są dla mnie drakońsko niekorzystne. To burzy mój dorobek życiowy. Takich rzeczy się nie robi. Można było inaczej to załatwić, zostałem potraktowany nie do końca uczciwie - uważa Jerzy Augustyn. Przyznaje, że uczelnia jest w ciężkiej sytuacji, bo w czasach jej świetności studiowało tu półtora tysiąca osób, a teraz niecałych trzysta.

Rektor doktor Ewa Kosak przypomina, że w ramach oszczędności zwolniła wszystkich portierów i utrzymywanie stanowiska dyrektora administracyjnego straciło sens. Zapewnia, że robi kolejne oszczędności, aby uczelnia uzyskała stabilną pozycję. - Jeżeli sytuacja uczelni się nie poprawi, ja też któregoś dnia mogę dostać wypowiedzenie i nikogo nie będzie obchodziło że się dla uczeni zasłużyłam - stwierdziła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie