Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brawa dla tarnobrzeskiego "Kopernika", a prawie 5 tysięcy złotych dla Julki z Sandomierza i Kornelki z Tarnobrzega!

Wioletta Wojtkowiak
Wioletta Wojtkowiak
Uczniowie, nauczyciele i dyrektor tarnobrzeskiego “Kopernika” wystąpili w czwartek na scenie w dwóch koncertach charytatywnych. Publiczność nie szczędziła braw i datków na leczenie małych mieszkanek naszego regionu - Julki Skurskiej i Kornelki Krasoń.

Już nie pierwszy raz społeczność “Kopernika” dzieli się talentem w szlachetnym celu.

- Mamy uzdolnioną młodzież, która chętnie występuje. Tradycją jest, że raz w roku organizujemy koncert, z którego dochód przeznaczamy na pomoc dla osób, które potrzebują wsparcia - mówi dyrektor szkoły Tomasz Stróż, który na scenie miał swoje pięć minut. Nie wszyscy zorientowali się od razu, że ubrany w szarą bluzę z kapturem i rapujący tekst Grubsona “Na szczycie” to właśnie dyrektor. Występ wzbudził aplauz.

- Tekst znałem, trochę się gubiłem, ale zatuszować to pomogły mi dziewczyny. Nie każdy musi pięknie śpiewać, przecież ważny jest cel i dobra zabawa - żartował.

Szkolni artyści, czyli uczniowie i ciało pedagogiczne, wystąpili w czwartek dwukrotnie. Za każdym razem publika szczelnie wypełniała salę widowiskową Tarnobrzeskiego Domu Kultury. Koncert w konwencji hitowego programu “Mam talent” zorganizowali i koordynowali nauczyciele Marzena Gorzała i Bogusław Lubański.

Ich zamysłem było, aby uczniowie i nauczyciele wcielili się zarówno w uczestników przeglądu, jak i uszczypliwych członków jury. Popisy wokalne, taneczne i gimnastyczne uczestników bawiły i wzruszały. Najważniejsze, że pomogły. Suma zebranych w trakcie koncertów datków na rzecz dziewczynek wyniosła 4920 złotych.

Julka i Kornelka wymagają operacji ratujących życie

Organizatorzy przekazali pieniądze rodzicom dziewczynek. Połowa sumy zasili zbiórkę na rzecz dwunastoletniej Julii Skurskiej z Sandomierza. Julia cierpi na Zespół Pfeiffera (typ I). Ta choroba genetyczna to zespół wad wrodzonych charakteryzujący się między innymi zrośnięciem szwów czaszkowych i deformacją twarzoczaszki. Dziewczynka ma także zespół Arnolda-Chiariego - malformację tyłomózgowia i czaszki, ponadto jaskrę wrodzoną i niedosłuch przewodzeniowy.

Julka przeszła już cztery ciężkie operacje ratujące życie. Jej jedyną nadzieją na ocalenie resztek zdrowia jest operacja Le Fort III, której termin wyznaczono na czerwiec 2019 roku w Dallas. Operacja u dziewczynki pozwoli na uzyskanie bardziej prawidłowego kształtu i naturalnego wyglądu twarzy, jednak przede wszystkim zabezpieczy ją przed całkowitą utratą wzroku i słuchu. Postępująca deformacja powoduje u niej niebezpieczne bezdechy nocne, które nie tylko powodują zmęczenie i senność, ale przede wszystkim skutecznie hamują rozwój dziecka i wpływają na pogorszenie stanu jej zdrowia.Na operację potrzeba w sumie 230 tysięcy złotych. Julkę można wesprzeć wpłacając pieniądze na konto fundacji Mam Serce

Kornelka Krasoń to pochodząca z Tarnobrzega trzylatka cierpiąca na złożoną wrodzoną wadę serca. Dzięki darczyńcom rodzice zebrali już pełną kwotę na sfinansowanie zabiegu w niemieckiej klinice. Wciąż trwa zbiórka na rehabilitację. Wpłat można dokonywać na konto Fundacji Serce Dziecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie