Czterech zamaskowanych mężczyzn napadło na wracającego do domu 30-latka z Tarnobrzega. Bandyci pobili mężczyznę i zabrali mu kluczyki od jego mercedesa, którego następnie zabrali z parkingu. Niedługo potem sprawcy zostali zatrzymani, prokuratura złożyła wniosek do sądu o tymczasowe ich aresztowanie.
Szczegóły sprawy i motywy działania sprawców ustala prokuratura, w czwartek przesłuchani zostali zarówno pokrzywdzony, jak i podejrzani. Okoliczności zdarzenia nie są jednoznaczne a wersje przedstawiane przez poszczególne osoby są zupełnie odmienne.
NAPADLI I POBILI
Wszystko rozegrało się w środę około godziny 3 w nocy. Jak wstępnie ustalono, do idącego chodnikiem w rejonie ulicy Kopernika w Tarnobrzegu 30-latka podbiegło czterech młodych mężczyzn w kominiarkach. Tarnobrzeżanin wraca do domu.
- Napastnicy dotkliwie pobili mężczyznę i ukradli pokrzywdzonemu kluczyki od należącego do niego osobowego mercedesa E320, którym odjechali z parkingu - relacjonuje nadkomisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.
Pokrzywdzony powiadomił o zdarzeniu policję, niedługo potem jeden z patroli na jednej z ulic miast dostrzegł poszukiwane auto i siedzących w nim mężczyzn w wieku 22 - 29 lat, mieszkańców Tarnobrzega. Cała czwórka została zatrzymana, w aucie znaleziono kominiarki.
- Wszyscy zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty. W przeszłości byli karani za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu - informuje prokurator Marta Mruk - Walczyk, szefowa Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu. - Wystąpiliśmy do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec całej czwórki tymczasowego aresztu. Wnioski sąd rozpozna podczas piątkowego posiedzenia.
Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, wszyscy czterej podejrzani znają się z pokrzywdzonym i prawdopodobnie dlatego - by nie ich nie rozpoznał - zasłaniali twarze kominiarkami. Jeden z podejrzanych pracował nawet z pokrzywdzonym w jednej z firm w Tarnobrzegu.
JAKIE MOTYWY?
Jaki był motyw działania sprawców? Kradzież wartego około 35 tysięcy złotych samochodu z zamiarem jego sprzedania wydaje się mało prawdopodobny. Zabranie auta dla późniejszego żądania okupu od właściciela - to też mało prawdopodobne. Jak ustaliliśmy, podejrzani mieli się tłumaczyć, że samochód zabrali 30-latkowi po to, by ten nie wsiadał do niego pod wpływem alkoholu. To jest już jednak zupełnie pozbawione sensu tłumaczenie.
Niewykluczone jednak, że w grę wchodziły wzajemne porachunki na tle finansowym lub zemsta za coś. Być może napastnicy zamierzali ukraść i zniszczyć samochód. Motyw działania sprawców stara się ustalić prokuratura.
W piątek Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu podejmie decyzję, czy aresztować tymczasowo podejrzanych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?